Resort sprawiedliwości chce kar bezwzględnego więzienia za wypadki spowodowane przez pijanych kierowców. - Przy normalnym toku postępowania projekt nowelizacji powinien być uchwalony na początku maja – powiedział w rozmowie z portalem se.pl Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości.
Portal se.pl informuje, że ministerstwo sprawiedliwości postanawia zaostrzyć kary dla kierowców, którzy będąc pod wpływem alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych, spowodowali wypadki śmiertelne lub takie, w których ofiara doznała ciężkich obrażeń. Resort domaga się dla nich bezwzględnego więzienia.
Rząd przyjął nowelizację prawa, zakładającą, że takie przestępstwo będzie obciążone najłagodniejszą karą 2 lat więzienia, a nie jak dotychczas – 9 miesięcy. Ponadto, mają to być kary bezwzględnego więzienia, bez możliwości zawieszenia ich wykonania. Również ucieczka przed policją nie będzie traktowana jako wykroczenie, a jako przestępstwo, za które grozić będzie nawet 5 lat więzienia.
- Jeżeli pijany kierowca doprowadza do wypadku śmiertelnego, to jest pytanie, czy zasługuje na to, by odbywać karę w warunkach wolnościowych, czy powinien trafić za kratki. Mnie się wydaje, że sprawiedliwość społeczna wymaga, by takiego kierowcę od społeczeństwa izolować – powiedział se.pl Michał Wójcik, wiceminister w resorcie sprawiedliwości, dodając, że nowelizacja może być uchwalona już na początku maja tego roku.