– Rosjanie inwestują w takie grupy społeczne, które będą mogli wykorzystać do realizacji własnych celów – powiedział w PR24 Kamil Basaj z Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń. O Tym w jaki sposób Rosja poszerza swoje wpływy w państwach europejskich, mówiła także Anna Fotyga przypominając, że w rosyjskim „Sputniku” wypowiadali się politycy Konfederacji.
- Rosja poszerzając swoje wpływy w określonym państwie nie skupia się jedynie na sponsorowaniu i popieraniu określonych kandydatów mających dążenia prorosyjskie – wskazał Kamil Basaj.
Ekspert zwrócił uwagę, że Rosjanie podejmują wiele działań, które są pozornie niewidoczne, m.in. budowanie sieci ośrodków organizacji pozarządowych.
– W dużym stopniu starają się oni je skrywać i odcinać od afiliacji rosyjskiej. (…) Cały system aktywistów, analityków i ośrodków pozarządowych, które mają wykształcane tendencje prorosyjskie, będą oddziaływać na środowisko informacyjne w przyszłości. To jest największe zagrożenie – wskazał ekspert od spraw bezpieczeństwa informacyjnego.
Anna Fotyga wskazała ostatnio w PR24, że "Sputnik" ma wpływ na opinię publiczną niemal we wszystkich państwach Unii Europejskiej.
- Rosja od pewnego czasu lokuje swoje sympatie na skrajnej prawicy, trzeba z tego zdawać sobie sprawę. Prorosyjskie ugrupowania widać po skrajnej lewej i skrajnej prawej stronie sceny politycznej - podkreśliła eurodeputowana.
Analityk miesięcznika "Nowe Państwo" i Instytutu Staszica Olga Doleśniak-Harczuk wskazała natomiast na niebezpieczną sytuację – byłych zachodnioeuropejskich polityków, którzy pracując w rosyjskich firmach, umożliwiają by Rosja przez te osoby wypracowała pozycję dla swoich interesów w poszczególnych państwach.
– Jest to niebezpieczne, bo dysponują oni pewnym dorobkiem i kontaktami przez co są atrakcyjni dla strony rosyjskiej. Można powiedzieć, że w pewnym sensie pełnią rolę okrętów flagowych swoich państw. Przykładem jest Gerhard Schröder. Wielokrotnie udowodnił, że dzięki swoim wpływom potrafi załatwić dla swojego kraju, w sposób dosyć dyskretny, ale skuteczny wiele spraw – powiedziała Olga Doleśniak-Harczuk, analityk miesięcznika "Nowe Państwo" i Instytutu Staszica.
Anna Fotyga przypomniała, że w rosyjskim „Sputniku” wypowiadali się również politycy Konfederacji.
- To jest niedopuszczalne i godzi w interesy Polski – stwierdziła.