– Między USA a Europą toczy się pewien wyścig, by spowodować kolejną pierestrojkę – zauważył w studio Telewizji Republika prof. Włodzimierz Marciniak. – Putin po zestrzeleniu samolotu nie ma już wyjścia i musi pędzić do przodu – dodał sowietolog.
– Zakładam, że w stolicach europejskich zestrzelenie samolotu zostało uznane za fakt, że Putin nie kontroluje sytuacji. A Putin nie kontrolujący sytuacji nie jest nikomu potrzebny – mówił prof. Marciniak. Zdaniem sowietologa zmianę podejścia wobec Rosji widać szczególnie w stanowisku Niemiec.
– Między USA a Europą toczy się pewien wyścig, by spowodować kolejną pierestrojkę – ocenił prof. Marciniak.
Rozmówca Michała Rachonia zwracał uwagę na słabo uchwycony na świecie fakt nagłego odwołania przewodniczącego Rady Federacji (izby wyższej rosyjskiego parlamentu – przyp. red.) Michaiła Margiełowa. – Uważany on był za szarą eminencję kontaktów Rosji z Zachodem, zwłaszcza z USA. Margiełow jest również uważany za jedną z osób, które zrobiły Putina prezydentem – podkreślał prof. Marciniak. Zdaniem sowietologa ta zmiana personalna pokazuje, że „coś poważnego dzieje się na szczytach rosyjskich władz”. – Ofiarą padła postać, która odpowiadała za kontakty z anglosasami – uzupełniał prof. Marciniak.
Naukowiec nie wykluczył również, że opór w rosyjskich władzach przeciwko Putinowi może niedługo doprowadzić do jego zmiany. – Jednak nie przesądzam tej kwestii – dodał sowietolog.
Zdaniem prof. Włodzimierza Marciniaka Putin po zestrzeleniu samolotu nie ma już wyjścia oraz „musi pędzić do przodu i nie ma możliwości zatrzymać się”.
Odnosząc się do sytuacji Polski w kontekście konfliktu ukraińsko-rosyjskiego prof. Marciniak podkreślał, że „Polska potrzebuje dużo czasu, aby wyjść z zapaści instytucjonalnej i obronnej”. – Konflikt na Ukrainie pokazuje, jak łatwo Rosja destabilizuje inne kraje. Janukowycz wzorował się przecież na naszym prezydencie – skomentował sowietolog.