Przejdź do treści

Prezydent Duda w Kijowie: jesteśmy dziś z wami, by pokazać, że nie jesteście sami

Źródło: Telewizja Republika

Dziś prezydent RP Andrzej Duda przebywa z wizytą w Kijowie, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim. Ukraina świętuje dzisiaj 33. rocznicę odzyskania niepodległości. „Z dumą przypominałem dzisiaj także o tym, że w 1991 roku to mój kraj, Polska, wtedy, po świeżo odzyskanej w 1989 roku suwerenności, był pierwszym krajem na świecie, który uznał odradzającą się niepodległość Ukrainy. Wierzę w to, że będziemy się razem w przyszłości wspierali. Chciałbym, żebyście byli pewni, że zawsze możecie na nas liczyć. I mam nadzieję, że będziemy mogli z Wami współpracować w dziele odbudowy Ukrainy w ramach Unii Europejskiej i innych wspólnot międzynarodowych, także w ramach wielkich światowych instytucji”- powiedział prezydent Andrzej Duda.

Prezydent przybył na Ukrainę w sobotę na zaproszenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, by wziąć udział w obchodach Dnia Niepodległości tego państwa. W uroczystościach uczestniczyła także premier Litwy Ingrida Szimonyte.

„Jestem wzruszony, że tutaj, na wolnej, niepodległej, suwerennej Ukrainie, która wciąż się broni, mogę być dzisiaj z państwem. Tak, jak byłem tutaj także i 23 lutego (2022 r.), w przeddzień rosyjskiej agresji, po to, żeby pokazać, że sąsiedzi są przy Ukrainie, po to, żeby pokazać, że Ukraina nie jest sama i po to, żeby pokazać, że się nie boimy” – powiedział Duda na wspólnej konferencji prasowej.

Prezydent zapewnił, że Polska będzie kontynuowała wsparcie dla Ukrainy, zarówno w jej potrzebach obronnych, jak i w innych dziedzinach. „Tak, szkolimy ukraińskich żołnierzy, szkolimy ukraińskich ratowników medycznych, szkolimy ukraińskich strażaków. Tak, realizujemy to na co dzień. Tak, przeszkoliliśmy już 23 tysiące żołnierzy i funkcjonariuszy” – podkreślił.

„Tak, współorganizujemy razem z NATO w Bydgoszczy Polsko-Ukraińskie Centrum, (…) tak zwany JATEC. Tak, to jest pierwsza instytucja sojuszniczo-ukraińska, jaka powstaje w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Tak jesteśmy z tego bardzo dumni, że ona powstaje w Polsce” – dodał.

Duda ocenił, że Ukraina przetrwała najtrudniejszy czas w wojnie przeciwko agresji Rosji i wyraził przekonanie, że odniesie w niej zwycięstwo dzięki międzynarodowemu wsparciu.

„Ze wzruszeniem patrzymy, kiedy przekazane ponad rok temu przez nas z Polski czołgi PT-91 Twardy dzisiaj, na polach bitew bronią Ukrainy, walczą w rejonie Kurska, tam gdzie Ukraina pokazuje, że ma dzisiaj siłę po to, żeby pokazać także rosyjskiemu najeźdźcy, że jest w stanie dumnie i mocno kontratakować. Wtedy, kiedy pokazuje, że wojna kosztuje. I że to nie jest tak, że można było Ukrainę bezkarnie napaść, samemu nie doświadczając żadnej szkody” – powiedział.

Na konferencji prasowej Dudy z Zełenskim i Szimonyte ukraińscy dziennikarze dopytywali m.in. o pomysł zestrzeliwania przez Polskę rosyjskich rakiet nad terytorium Ukrainy.

„To jest zagadnienie, nad którym w tej chwili w łonie Sojuszu Północnoatlantyckiego od prawie roku, dokładnie od zimy zeszłego roku, trwa w tej chwili dyskusja. Mamy nadzieję, że do takich rozwiązań członkowie NATO zostaną przekonani” – oświadczył polski prezydent.

„Jednym z argumentów jest to, proszę pamiętać, że co najmniej dwukrotnie rosyjskie rakiety wystrzelone przeciwko Ukrainie naruszyły polską przestrzeń powietrzną. W istocie zatem naruszyły przestrzeń powietrzną Sojuszu Północnoatlantyckiego. I ten fakt już wskazywałby na to, że w istocie takie działanie byłoby nie tylko faktyczne, ale także i prawnie legitymowane” – zauważył Duda.

Prezydent Duda pytany był także o ocenę relacji polsko-ukraińskich; oświadczył, że w sprawach fundamentalnych między Warszawą i Kijowem panuje jednomyślność.

„W sprawach fundamentalnych, takich właśnie jak generalnie nasze dobre sąsiedztwo, jak nasza współpraca, (…) w szerokim tego słowa znaczeniu, strategiczne, wspólne spojrzenie na wiele ważnych spraw dotyczących naszego regionu, takich jak wojska, czy członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej czy w NATO, jest absolutna jednomyślność i one mają charakter najistotniejszy” – powiedział.

Przyznał jednocześnie, że wywołana przez Rosję wojna spowodowała pewne trudności i kryzysy we wzajemnych relacjach. „Zdarza się, że czasem dochodzi do pewnych nieporozumień, zdarza się, że dochodzi do różnicy zdań (…), bo każde państwo ma swoje interesy. (...) Ale jesteśmy tutaj jako władze państw po to, żeby starać się szukać rozwiązań tych trudności. Nawet jeżeli one powstają. I to jest nasze podstawowe zadanie. Natomiast nic nie zmienia tego, że Polska jest przyjacielem Ukrainy, a Ukraina jest przyjacielem Polski” – oświadczył.

Prezydenci Polski i Ukrainy oraz premier Litwy pytani byli także o operację kurską, czyli wkroczenie wojsk ukraińskich do obwodu kurskiego w Rosji. Andrzej Duda przypomniał, że w czasach jego młodości, gdy Polska należała do sowieckiej strefy wpływów, stacjonowały w niej wojska ZSRR.

„Miały swoje (w Polsce) garnizony. To był jakiś rodzaj okupacji, bo stacjonowali bez naszej, polskiej zgody. (…) Opuścili Polskę w ciągu kilku najbliższych wtedy lat (…). I myśmy wtedy jako młodzi ludzie na demonstracjach krzyczeli takie hasło: +Sowieci do domu+. Na Ukrainie też mają dzisiaj takie hasło, tylko ono dotyczy rosyjskiego okrętu wojennego. (…) Jeżeli ktoś kogoś napada, to musi liczyć się z tym, że (…) zostanie pobity” – powiedział.

Prezydent Polski oświadczył jednocześnie, że jeśli rosyjskie wojska zdecydują się na wycofanie z Ukrainy, a Ukraina będzie je nadal atakowała, osobiście będzie interweniował u prezydenta Zełenskiego. „Jeżeli będzie tak, że wojska ukraińskie będą wtedy atakowały wycofujące się wojska rosyjskie, (…) to pierwszy wezmę za telefon i zadzwonię do pana prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego i powiem nie bombardujcie ich, kiedy się wycofują, zostawcie ich. Niech wracają do domu. Mogę to obiecać rosyjskim żołnierzom” – powiedział. „Natomiast dopóki Rosja atakuje Ukrainę na wojnie, którą sama rozpoczęła, to musi się liczyć z tym, że kto mieczem wojuje, od miecza ginie” – podkreślił Duda.

Prezydent Zełenski zareagował na to żartem mówiąc: „A jeśli telefon będzie zajęty? Tak przecież bywa, bo i ty jesteś prezydentem i ja jestem prezydentem. Może stać się tak, że ty dzwonisz do mnie, a u mnie będzie zajęte”. Prezydent Duda odpowiedział: „To będę dzwonił aż do skutku”.

Prezydent Duda przyjechał w sobotę do Kijowa po raz piąty od rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę. Rosyjskie wojska wkroczyły na terytorium tego państwa 24 lutego 2022 roki

 

Źródło: Republika; PAP; X.com

Wiadomości

48 godz. w syryjskim miasteczku. Od spalenia choinki do przeprosin

Rosja zaczyna płacić za wojnę. Pierwszy miliard dolarów dla Ukrainy

Sprawca zabójczego rajdu w Magdeburgu zostawił testament

Trump planuje zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Żyją na ziemi. Badacze: Nie wiemy kim oni są?

Jeden gol, który wywrócił do góry nogami jego życie

Trump jedną wypowiedzią dozbroił Grenlandię. Dania bije się w...

Krwawe zamieszki po decyzji sądu w sprawie wyborów

AI w kościele. Awatar Jezusa spowiadał wiernych

ks. J. Stańczuk: w święta unikajmy rozmów o polityce

Ekstraklasa piłkarska. Ante Simundza trenerem Śląska Wrocław

Wyjątkowy koncert kolęd w Republice!

Karlitzek zostaje w Indykpolu na dwa kolejne sezony

Puchar Francji: PSG lepsze po rzutach karnych

Nalot na klasztor dominikanów. Tusk wysłał swoich siepaczy

Najnowsze

48 godz. w syryjskim miasteczku. Od spalenia choinki do przeprosin

Żyją na ziemi. Badacze: Nie wiemy kim oni są?

Jeden gol, który wywrócił do góry nogami jego życie

Trump jedną wypowiedzią dozbroił Grenlandię. Dania bije się w...

Krwawe zamieszki po decyzji sądu w sprawie wyborów

Rosja zaczyna płacić za wojnę. Pierwszy miliard dolarów dla Ukrainy

Sprawca zabójczego rajdu w Magdeburgu zostawił testament

Trump planuje zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej