Zainteresowanie pobytem w wakacje nad Bałtykiem jest duże, ale są jeszcze wolne miejsca noclegowe - wynika z informacji zebranych przez PAP. Turyści skracają swoje wyjazdy, a wielu czeka z rezerwacją na ostatnią chwilę - wskazują przedstawiciele branży turystycznej.
Jak informują właściciele miejsc noclegowych, zainteresowanie pobytem nad Bałtykiem jest duże. "Wiele osób szuka noclegu na kilka dni przed planowanym przyjazdem, licząc zapewne na spadek cen" - powiedziała PAP właścicielka apartamentu w Międzyzdrojach.
Karol Wiat z portalu nowcowanie.pl poinformował, że ceny noclegów w Zachodniopomorskiem "trzymają poziom z majówki i długiego weekendu czerwcowego". Średni koszt pobytu - jak podał - rozpoczyna się od 118 zł od osoby za dobę. Dodał, że taniej może być w mniejszych miejscowościach, takich jak Dąbki, Chłopy, czy Rusinowo. "W tym przypadku jest szansa, że uda się znaleźć nocleg za kwotę mniejszą niż 100 zł od osoby za dobę" – wskazał.
Z danych portalu wynika, że w województwie zachodniopomorskim największą popularnością wśród turystów cieszy się Kołobrzeg (47 proc). Do najpopularniejszych kierunków należą też: Świnoujście (12 proc.) oraz Ustronie Morskie (8 proc.).
"Biorąc pod uwagę całe polskie wybrzeże, nad Bałtyk wybiera się 64 proc. podróżujących z dziećmi i 55 proc. urlopujących w parach" – przekazał Wiak.
Jego zdaniem mimo tego, że Polacy skracają swoje wyjazdy, to średnia długość rezerwacji w przypadku Pomorza Zachodniego wzrosła względem zeszłego roku o prawie 28 proc. "Obecnie jest to 4,5 doby, co sprawiło, że średnia wartość dokonywanych rezerwacji jest wyższa o 35 proc. względem zeszłorocznej" – dodał.
Według danych Urzędu Marszałkowskiego województwo zachodniopomorskie posiada największą bazę noclegową w Polsce. W roku 2022 turystom oferowano 143,3 tys. miejsc noclegowych, o prawie tysiąc więcej w porównaniu z 2021 r. W ubiegłym roku w woj. zachodniopomorskim z noclegów skorzystało 3,3 mln turystów, z czego 728 tys. to goście z zagranicy.
Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego przekazał, że "w statystykach ruchu turystycznego widać negatywne skutki pandemii COVID-19, efekty wprowadzenia obostrzeń, zamknięcia granic itd. Ale od 2022 r. znów wyraźnie zarysowuje się trend wzrostowy".