Piechociński o dymisji Nowaka: W tej sprawie wydarzyło się to, co się powinno wydarzyć
- To naturalny ruch w sytuacji, gdy jest wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu - tak wicepremier szef PSL Janusz Piechociński odniósł się do odwołania przez premiera Donalda Tuska ministra transportu Sławomira Nowaka.
Nowak złożył dymisję ze sprawowanego urzędu. Premier poinformował, że dymisję przyjął. Tusk podkreślił, że dymisja ma związek z wnioskiem prokuratury o uchylenie Nowakowi immunitetu. Według śledczych Nowak świadomie nie wykazał w oświadczeniach majątkowych drogiego zegarka.
Piechociński pytany w TVN24 o dymisję Nowaka odparł: - To jest naturalny ruch w sytuacji, kiedy występuje wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu, ta sprawa wymaga pilnego wyjaśnienia, a nie obciążania konkretnego resortu czy konkretnego rządu. Wicepremier, zapytany, jak ocenia Ministerstwo Transportu odparł, że jest to szczególnie wrażliwy resort. - Nie tylko na krytykę społeczną, ale także na wyzwania, które przed nim stoją - zaznaczył. - Wydaje się, że te uporządkowania spraw związanych z frontem inwestycyjnym, istotny wzrost odprawy w portach, uporządkowanie spraw przejść granicznych - tutaj niewątpliwie w ostatnich miesiącach mieliśmy dużo dobrego, czy dużo lepszego, ale nie tylko sam minister na to pracuje, na to pracują także podległe mu agendy, więc przypisywanie tego jednej personie w każdym obszarze to jest za mało - dodał.
Podziękował Nowakowi za - jak to określił – „zrozumienie” dla czwartej ustawy deregulacyjnej, przy której wspólnie z Nowakiem pracowali nad pakietem portowym, który pozwoli usprawnić odprawę. - Przypomnę, że w tym roku będziemy mieli w polskim porcie w Gdańsku ponad milion kontenerów - to jest rekord. Przypomnę także, że mamy ożywienie w korzystaniu w wykorzystaniu pieniądza unijnego, także na kolei, udane wejście polskiego Cargo na giełdę. To praca, która została wykonana także przez poprzedników ministra Nowaka skutkuje tu - podkreślił Piechociński. - Twierdzę, że dzisiaj w związku z informacją i wnioskiem prokuratury to, co zaszło, jest pozytywne. I to jest najważniejsze. Teraz niech w trybie sprawiedliwego państwa wniosek prokuratury zostanie oceniony bez podejrzeń, że pełniący obowiązki minister może wykorzystywać swoją pozycję w wyjaśnianiu własnej sprawy - mówił szef PSL.
Natomiast Piechociński nie odpowiedział na pytanie, czy premier uprzedził go o dymisji Nowaka. - W tej sprawie wydarzyło się to, co się powinno wydarzyć - podkreślił jedynie.
mk, PAP, fot. Piotr Drabik/CC