Źle się dzieje. „Faworyt Tuska” dostał posadę, choć... się nie zna

"Światowej sławy ekspert musi odejść z Instytutu Lotnictwa. Jednostką prowadzącą badania nad najnowocześniejszymi technologiami wojskowymi, kosmicznymi i nuklearnymi pokieruje członek Platformy Obywatelskiej. Przyznaje, że nie jest ekspertem od technologii, ale zna się na zarządzaniu" - czytamy w dzisiejszej publikacji na łamach wp.pl. Wniosek? "Stołek" za przynależność do partii, bez względu na kompetencje. Bądź ich brak.
"Wygrał" człowiek Tuska
W dzisiejszym artykule "Wirtualnej Polski" pt. "Rakieta w kosmosie, szef Instytutu Lotnictwa na aucie. Zastąpił go człowiek PO" czytamy o kuriozalnej, ale i skandalicznej sytuacji, do której doszło w Centrum Łukasiewicz.
W konkursie na stanowisko dyrektora brały dwie osoby - światowej sławy specjalista, ówczesny dyrektor instytutu, Paweł Stężycki oraz Tomasz Szymczak - który w mediach od lat przedstawiany jest jako "człowiek Donalda Tuska".
Regularnie pojawia się na giełdzie nazwisk na stanowiska w spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa. Już w 2008 r. "Parkiet" pisał o nim: "faworyt premiera Donalda Tuska".
- pisze wp.pl.
Werdykt - niestety, był oczywisty.
I choć 10 członków Rady Instytutu Lotnictwa zagłosowało przeciwko kandydaturze Tomasza Szymczaka, to prezes Centrum Łukasiewicza z nadania nowych władz wybrał właśnie jego na stanowisko dyrektora.
"Nie zna się na technologii"
Choć dowiadujemy się, że w przeszłości obecny dyrektor Instytutu miał "co nieco" wspólnego z lotnictwem, bo kierował portem lotniczym w Modlinie, ma on nie znać się na technologii. Co wydaje się, być w tym aspekcie, sprawą kluczową. Niemniej, podczas swojej autoprezentacji przed radą stwierdził, że "chętnie się pozna".
Świat się dowiedział
Do tej pory, Polska była postrzegana jako "poważny partner". To się zmieniło. Okazuje się, że państwa sojusznicze odpowiadające za obronność otrzymały informacje od swoich przedstawicielstw, pilnie obserwujących sytuację w Polsce, że w zakresie prac nad rozwojem lotnictwa wojskowego Polska stała się niewiarygodnym partnerem.
Ot, taka "nominacja".
Źródło: Republika, wp.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X