- My za każdym razem i każdym posiedzeniu będziemy przypominać o ryzyku źle przyjętego budżetu i będziemy składać wnioski prawne, nie tylko w Sejmie, które będą kwestionowały ten budżet albo zbliżały do procedury zmuszenia parlamentu do ponownego przyjęcia ustawy budżetowej - powiedział Ryszard Petru.
- Mogę powiedzieć, że przechodzimy w inną formę protestu. Budżet został uchwalony niezgodnie z prawem i istnieje ryzyko podważenia budżetu w przyszłości. Ze strony PiS nie ma chęci poszukiwania rozwiązania, które rozwiązałoby problem na przyszłość. To się nie zmieniło, więc nie ma sensu poszukiwania nowych dróg, chyba że pojawiłaby się z ich strony otwartość - powiedział lider N.
- My za każdym razem i każdym posiedzeniu będziemy przypominać o ryzyku źle przyjętego budżetu i będziemy składać wnioski prawne, nie tylko w Sejmie, które będą kwestionowały ten budżet albo zbliżały do procedury zmuszenia parlamentu do ponownego przyjęcia ustawy budżetowej - dodał.
- Wyobraźmy sobie, że Polska emituje obligacje na 10 lat i gdy budżet za 2 lata zostanie zakwestionowany przez TK, ta obligacje nie będzie ważna, bo wyemitowano ją na podstawie nielegalnego budżetu. I kto kupuje taki papier, ma niepewność, czy będzie ważny czy nie. Nie ma w świecie nic gorszego jak niepewność - skwitował Petru.