Chiny wysyłają żołnierzy na Ukrainę? Analitycy widzą przygotowania do inwazji na Tajwan

Według doniesień medialnych, na Ukrainie, po stronie Rosji walczą chińscy żołnierze. Były urzędnik zachodnich służb wywiadowczych twierdzi, że jest ich około 200, a dwaj amerykańscy urzędnicy podają liczbę ponad stu.
Rząd USA traktuje ich jako najemników bez "bezpośredniego związku" z rządem ChRL. Informacje te wywołały zaniepokojenie analityków, którzy sugerują, że obecność chińskich żołnierzy na Ukrainie może być elementem przygotowań Pekinu do ewentualnej inwazji na Tajwan.
Analitycy zwracają uwagę, że chińscy oficerowie wojskowi, za zgodą Pekinu, odwiedzają front rosyjski na Ukrainie, aby zdobywać doświadczenie i uczyć się taktyk wojennych, szczególnie w zakresie walki z dronami i używania broni elektronicznej. Richard Fisher z waszyngtońskiego Centrum Międzynarodowej Oceny i Strategii uważa, że Chiny chcą zdobyć doświadczenie bojowe, aby polepszyć szanse na szybkie zwycięstwo w konflikcie z Tajwanem.
Doniesienia na temat obecności chińskich żołnierzy na Ukrainie pojawiają się w perspektywie szerokiego wsparcia, jakie Chiny udzielają Rosji od początku wojny. Pekin kupuje rosyjską ropę, otworzył swoje systemy finansowe dla sankcjonowanych rosyjskich instytucji, dostarcza informacje wojskowe, wsparcie dyplomatyczne i propagandowe, oraz sprzedaje towary podwójnego zastosowania. Analitycy podkreślają, że bez zgody Chin, Korea Północna prawdopodobnie nie zaangażowałaby się po stronie Rosji.
Charles Burton z think tanku Sinopsis uważa, że wysłanie chińskich żołnierzy na Ukrainę jest zgodne ze strategią komunistyczną, polegającą na tworzeniu "wiarygodnego zaprzeczenia" i stopniowym zwiększaniu obecności na froncie. Obawy może budzić fakt, że zadłużona wobec Chin Rosja może nie być w stanie odmówić pomocy w ewentualnej inwazji na Tajwan.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X