– Mija 100 dni rządu Beaty Szydło, to koszmarne dni dla Rzeczpospolitej, to były dni propagandy, dni inwigilacji – mówił na konferencji prasowej w sejmie lider partii .Nowoczesna Ryszard Petru.
Ryszard Petru stwierdził, że w ostatnich dniach, w czasie kiedy powinno mieć miejsce podsumowanie 100 dni rządów premier Szydło, politycy PiS skupiają uwagę opinii publicznej na innych sprawach.
Koszmarne dni dla Rzeczpospolitej
– Mija 100 dni od powstania rządu premier Szydło (...) to koszmarne dni dla Rzeczpospolitej, to były dni propagandy, dni inwigilacji, dni kiedy łamana była konstytucji – mówił polityk. – Obniżano wizerunek Polski zagranicą, rozdawano nieodpowiedzialnie pieniądze, na które nie ma pokrycia – dodał.
– Beata Szydło unika podsumowania, też bym unikał podsumowania bo to były koszmarne dni (...) rząd się chwali kwotą 500 złotych na dziecko, ale wie, że nie ma na nią finansowania. To co proponuje to igrzyska i kontynuacja operacji Wałęsa (...) Cierpi wizerunek Polski, a w PiS panuje radość. Radość na twarzy ministra Macierewicza, mam wrażenie, że Macierewicz najchętniej przespałby się na tych aktach – dodał Petru.
Kiedy Szydło odpuszczała polskie sprawy, to weszła sprawa Wałęsy
Lider . Nowoczesnej odniósł się także do upublicznionych przez IPN dokumentów dotyczących TW "Bolka". – Chciałem się odnieść do operacji Wałęsa, która jest od kilku dni przeprowadzana w kraju (...) rządzą nami Kiszczak i Kaczyński, Kiszczak publikuje, a Kaczyński interpretuje – dodał.
Jak wskazywał polityk, jego zdaniem nie jest przypadkiem, że dokumenty te zostały upublicznione właśnie w momencie kiedy trwały negocjacje w Brukseli. – Beata Szydło odpuściła w Brukseli interesy polskich pracowników i ich dzieci w całej Unii Europejskiej za nic – mówił. – Kiedy Beata Szydło odpuszczała polskie sprawy, to weszła sprawa Wałęsy – dodał.