Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie zaakceptowała wyników konkursu ogłoszonych przez Telewizję Publiczną. Według informacji "Rzeczpospolitej", do walki o stanowiska ponownie ma stanąć, odrzucona w drugim etapie, Agnieszka Odorowicz.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma wątpliwości związane z konkursem na stanowiska w Telewizji Publicznej. KRRiT zaznaczyła, że nie miała dostępu do protokołów z obrad, a także wglądu do dokumentów kandydatów dopuszczonych do drugiego i trzeciego etapu.
Rada zaakceptowała jedynie kandydaturę prezesa Janusza Daszczyńskiego.
W związku z niejasnościami związanymi z przebiegiem konkursu na stanowiska w TVP może on odbyć się jeszcze raz. Innym ze scenariuszy rozwiązania konfliktu Telewizji Publicznej z KRRiT jest delegowanie do zarządu TVP kogoś z rady nadzorczej telewizji lub powołanie jednoosobowego zarządu.
Jak podaje Rzeczpospolita, wątpliwości pojawiają się w przypadku byłej szefowej PISF Agnieszki Odorowicz, która odpadła w drugim etapie konkursu. Teraz Odorowicz ma szansę powalczyć o stanowisko dyrektora generalnego.