Europejski Trybunał Praw Człowieka rozpatrzy sprawę dotyczącą odmowy przeprowadzenia aborcji przez warszawski szpital, którego kierownikiem był znany prof. Bogdan Chazan – poinformował Marcin Szwed z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
O tym, że sprawa zostanie rozpatrzona przez Europejski Trybunał Praw Człowieka poinformował na Twitterze Marcin Szwed z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
ETPC zakomunikował sprawę dot. odmowy przeprowadzenia aborcji przez warszawski szpital, którego kierownikiem był wówczas znany prof. B. Ch. Przesłanki do legalnej aborcji były (ciężkie wady płodu). Ostatecznie kobieta urodziła ciężko chore dziecko, które po paru dniach zmarło.
— Marcin Szwed (@marcinszwed89) February 17, 2020
W 2014 roku. prof. Bogdan Chazan, który był wówczas dyrektorem warszawskiego szpitala im. Świętej Rodziny omówił wykonania aborcji kobiecie, u dziecka której stwierdzono ciężkie wady, w tym m.in. uszkodzenie mózgu. Znany ginekolog powołał się na klauzulę sumienia.
Sprawa wzbudziła liczne kontrowersje. Chazan został odwołany z funkcji dyrektora szpitala.
Kobieta zgłosiła się do szpitala w 22. tygodniu ciąży. Jej zdaniem lekarz starał się opóźnić procedurę w ten sposób, by legalne przeprowadzenie aborcji przestało być możliwe. Zarekomendował jej, by po urodzeniu dziecka skorzystała z usług hospicjum dziecięcego, nie poinformował jej za to, w jakiej innej placówce mogłaby legalnie dokonać zabiegu.
"16 kwietnia 2014 r. Prof. B. Ch. wręczył pacjentce "odmowę z powodu sprzeciwu sumienia” i nie udzielił żadnych informacji o innej placówce, w której można dokonać aborcji, choć wymaga tego prawo. W dniu 30 czerwca 2014 r. syn skarżącej urodził się przez cesarskie cięcie w Szpitalu Bielańskim w trzydziestym piątym tygodniu ciąży, z wieloma wadami, w szczególności z masywnym wodogłowiem i brakującymi części kości czaszki. Otrzymał opiekę paliatywną (w tym morfinę) i zmarł 9 lipca 2014 r." – napisano w dokumencie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Przypomnijmy, że śledztwo ws. prof. Chazana umorzyła w 2018 roku warszawska Prokuratura Okręgowa. Uznała, że lekarz odmawiając przerwania ciąży swojej pacjentki nie spowodował swoją decyzją zagrożenia życia lub zdrowia matki.