Gość Telewizji Republika odniósł się do 4. Chrześcijańskiego Kongresu Prawicy, na którym się pojawi jako gość honorowy:

Święty Jan Paweł II powiedział – „Wolność jest nam dana i zadana”. Musimy kierować się myśleniem o ludziach w kontekście publicznym. Musimy zajmować stanowisko wobec konkretnych spraw. Trzeba rozmawiać o Konstytucji na miarę XXI wieku i o życiu politycznym, gdzie podpisano Traktat Lizboński, który nas obliguje do takich rzeczy jak współpraca dotycząca migracji, czy polityka środowiskowa, gdzie płacimy bajońskie sumy za zwalczanie siarki w powietrzu.

Marek Jurek udzielił dość szerokiego komentarza w sprawie sprowadzania do Polski i Europy, niezliczonych mas, niezidentyfikowanych, islamskich migrantów:

"Przede wszystkim UE chce narzucić państwom Europy środkowej multi-kulti, które powoduje to, że nie znamy, nie wiemy, kto wchodzi w nasze granice. To da też możliwość Unii na sprowadzanie w nasze granice nieograniczonych ilości migrantów, co doprowadzi do katastrofy. Są miliony tych, którzy to popierają i miliony, które nie popierają zakłócania spokoju w Europie"

– Jeżeli społeczeństwa narodowe będą miały coraz mniejszą więź między sobą, będą one łatwiejsze to przejęcia nad nimi władzy i kontroli. Apelowałem do KE aby wprost potępić ataki na chrześcijan i tę religię. Burmistrz Dżakarty został skazany na wyrok więzienia za to, że zezwolił muzułmanom na głosowanie na chrześcijańskiego kandydata. To absurd – dodał

Eurodeputowany podzielił się myślą, która dotyczyła ostatnich marszów - tego dla życia i rodziny, jak i homo-manifestacji:

– Jeżeli słyszymy, że obce władze popierają homo-parady w Polsce, to my wprowadzajmy i zachęcajmy by w takich krajach jak Francja czy Belgia były organizowane marsze dla życia i rodziny. Takie marsze przydadzą się tam szczególnie ze względu na niską dzietność rdzennych mieszkańców, jak i wysoką liczbę aborcji, które przeczą najważniejszej wartości, jaką jest życie – powiedział Marek Jurek z Prawicy RP