– To po pierwsze trzy, niekonstytucyjne ustawy, które niszczą porządek prawny. Mam na myśli ustawy o Sądzie Najwyższym, o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądach Powszechnych. Umożliwiają one upartyjnienie i upolitycznienie polskiego wymiaru sprawiedliwości. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, żeby nie było wątpliwości, że system sądownictwa wymaga zmian. Ludzie narzekają na opieszałość sądów, na wysokie opłaty sądowe, że te sądy nie działają jak trzeba. Żadna z tych ustaw nie poprawia nic z punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego. Ustawa o sądach powszechnych tak realnie wprowadziła tylko losowania, a pozwala zmieniać prezesów i wiceprezesów sądów przez Zbigniewa Ziobrę, ministra sprawiedliwości. Ustawa o Sądzie Najwyższym wprowadza dwie, nowe izby, jedna z nich ma kontrolować wybory, decydować, czy wybory są dobrze przeprowadzone czy nie, ta ustawa bezprawnie skraca kadencję pani prezes Sądu Najwyższego. Ustawa o KRS powoduje, że 23 na 25 członków KRS będzie wybierana przez polityków. Dotychczas 15 z nich było wybieranych przez środowisko sędziowskie, dzięki czemu była niezależność władzy sądowniczej od władzy wykonawczej – dodaje nasza rozmówczyni.

"Rok w którym pan minister Szyszko potrafił potraktować Polskę jako skład desek"

– To jest też rok ciężki z punktu widzenia ekologii i przyrody. Rok w którym pan minister Szyszko potrafił potraktować Polskę jako skład desek. To wycinanie puszczy, to lex Szyszko, czyli wycięcie wielu starych drzew w miastach. To również rok który jest niekorzystny dla edukacji, bo tak oceniam reformę edukacji – stwierdza przewodnicząca Lubnauer.

Czy można za coś pochwalić rok 2017? – Z kwestii dobrych – wreszcie mamy w Polsce wojska NATO, udało się zrealizować ten postulat, a myślę, że towarzyszył to nam od 1999 r. Myślę, że zawsze chcieliśmy żeby w Polsce była obecność tych wojsk i to jako bazy stałe. To ważne z punktu widzenia Polaków – zakończyła przewodnicząca Nowoczesnej.