Lis angażuje się politycznie i dołącza do akcji #SilniRazem. Obejdzie się bez konsekwencji ze strony RASP?
Naczelny „Newsweeka” Tomasz Lis jawnie zaangażował się w akcję #SilniRazem, prowadzoną w ramach kampanii wyborczej PO-KO. Przypomnijmy, że pod hashtagiem publikowano w ostatnich dniach wiele obelżywych wpisów pod adresem rządu. Co na to wydawca tygodnika?
Lis podkreślił, że należy pisać „krytycznie, nie wulgarnie”. Zdaniem jednego z jego zwolenników „konstruktywna krytyka” to między innymi oskarżanie adwersarza o deprawację.
#SilniRazem - zależy Wam na kraju i nie zamierzam się mądrzyć ani dawać rad. Raczej proszę. 1. Bądźcie na „tak”. 2. Jak krytycznie, to nie wulgarnie. 3. Pamiętajcie - RAZEM! 4. Uwaga na prowokatorów. Walka!!!!!!
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 16 września 2019
Internauci dali wyraz zniesmaczenia postawą Lisa. Poniżej publikujemy kilka twitterowych odpowiedzi.
Bezstronny dziennikarz
— Niedarek (@niedarek79) 16 września 2019
Panie Lisie , panu nie zależy na dobru Polski , zależy panu na powrocie tego co było dla was rajem ,a dla nas koszmarem
— Urszula Matyka (@urszula_matyka) 16 września 2019
Żenada, naprawdę nie wstyd Panu pisać takich rzeczy i promować nazwiskiem ruch, który jedyne co ma na sztandarach to niechęć i nienawiść do PIS? Odlot totalny
— YES I KEN (@dawidkowalski84) 16 września 2019
Zasadnym jest zatem zadanie pytania, jak wydawca „Newsweek Polska”, spółka Ringier Axel Springer Polska, będącą częścią niemiecko-szwajcarskiego koncernu Ringier Axel Springer, ocenia angażowanie się tygodnika w kampanię wyborczą?