Choć moja decyzja miała swoje konsekwencje, to, mimo wszystko, warto było zaangażować się w zjednoczenie prawicy – mówił na antenie Telewizji Republika Jacek Kurski obecnie poseł niezrzeszony.
– Była to cena, którą trzeba było zapłacić – podkreślał, mówiąc o swoim wykluczeniu z Solidarnej Polski.
Kurski zaznaczył, że gdyby nie jego udział w inicjatywie, być może tak szybko nie doszłoby do takiego połączenia.
– Gdybym się nie zaangażował to trwałoby to miesiącami – mówił.
Stwierdził również, że, choć nie przynależy obecnie do żadnej partii, czuje się związany z projektem zjednoczonej prawicy.
– Jestem dzisiaj bezpartyjny, ale czuję się jak członek tego zjednoczonego bloku – powiedział.
Jacek Kurski powiedział, że nie wie jeszcze jak potoczą się jego losy, ale wszystko wyjaśni się z czasem.
– Pewnie wyklaruje się moja sytuacja, ale nie ma po co naciskać i przyspieszać sprawy – uznał.
Zapowiedział również, że nie interesują go wybory samorządowe, ale chce wziąć udział w wyborach parlamentarnych.
– Nie będę startował w wyborach samorządowych, wystartuję w parlamentarnych za kilka miesięcy – stwierdził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Prawica jednak zjednoczona. Kaczyński, Gowin i Ziobro podpisali porozumienie o współpracy
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.