Przejdź do treści
Kto naprawdę chciał zabić ks. Popiełuszkę! KONIECZNIE ZOBACZ!

„Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy” – te słowa padły z ust 37-letniego kapelana Solidarności zaledwie kilka godzin przed jego porwaniem i męczeńską śmiercią. Skierowane do wiernych w bydgoskim kościele, były niejako echem dewizy przyświecającej mu przez całe życie: „Zło dobrem zwyciężaj” - pisze w najnowszym numerze "GAZETY POLSKIEJ" Piotr Dmitrowicz.

19 października 1984 r. ksiądz Jerzy Popiełuszko wracał do Warszawy z parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. Na drodze do Torunia samochód prowadzony przez Waldemara Chrostowskiego, który był kierowcą duchownego, został zatrzymany przez funkcjonariuszy bezpieki, udających milicjantów drogówki. Esbecy uprowadzili księdza i jego kierowcę. Temu ostatniemu udało się po jakimś czasie uciec.

Zmniejszane kary

Komunikat o porwaniu kapelana Solidarności poruszył do głębi całą Polskę. Przez kolejne dni w modlitwie i napięciu oczekiwano na jego odnalezienie. Niestety, 30 października zmasakrowane ciało księdza wyłowiono z zalewu na Wiśle koło Włocławka. Skrępowane i obciążone kamieniami zwłoki nosiły ślady potwornych tortur. Bezpośrednimi sprawcami morderstwa okazali się funkcjonariusze Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W pośpiesznie przeprowadzonym procesie sądzeni byli sprawcy mordu: Grzegorz Piotrowski, Leszek Pękala i Waldemar Chmielewski oraz oskarżony o sprawstwo kierownicze ich bezpośredni przełożony Adam Pietruszka – zastępca dyrektora Departamentu IV MSW. 7 lutego 1985 r. peerelowski sąd w Toruniu wydał wyrok. Zbrodniarze dostali od 14 do 25 lat pozbawienia wolności. Już w 1986 r. w wyniku nacisków ministra MSW Czesława Kiszczaka kary zmniejszono. Pietruszce z 25 lat do 15, Pękali z 15 do 10, a Chmielewskiemu z 14 do 8. W kolejnym roku objęła ich amnestia i ponownie zrewidowano długość odsiadki, w tym również Piotrowskiemu z 25 lat do 15. On, jako ostatni z morderców, w 2001 r. opuścił więzienie. W III RP próbowano za współsprawstwo sądzić Władysława Ciastonia i Zenona Płatka, ale wymiarowi sprawiedliwości zabrakło w tej sprawie determinacji. Za morderstwo księdza Jerzego nie odpowiedzieli też w żaden sposób dwaj najważniejsi wtedy ludzie w PRL – Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak. Nie wyjaśnione również zostały do końca motywy, charakter i sam przebieg zbrodni. Prowadzone w tej sprawie śledztwa były wielokrotnie hamowane.

Zawód: ksiądz

„Uprzejmie proszę o przyjęcie mnie do Seminarium Metropolitalnego w Warszawie. Prośbę swą motywuję tym, iż chcę zostać księdzem, ponieważ mam zamiłowanie do tego zawodu” – te proste słowa wyszły spod pióra Alfonsa Popiełuszki, niespełna 18-letniego chłopaka, który w 1965 r. w ten sposób uzasadniał swój wybór. Do podania dołączony był życiorys. Kilka zdań, w których młodzieniec z dalekiej prowincji zawarł najważniejsze fakty ze swojego dotychczasowego życia: „Urodziłem się 14.09.1947 roku we wsi Okopy w parafii Suchowola. Rodzina nasza w chwili obecnej liczy pięć osób: rodzice, młodszy brat (11 lat), starszy (20 lat) i siostra (lat 22). Rodzice zajmują się gospodarstwem rolnym o ogólnej powierzchni 17 ha. Chrzest otrzymałem w kościele parafialnym w Suchowoli. W tymże kościele w roku 1956 przystąpiłem do Pierwszej Spowiedzi i Komunii Świętej oraz otrzymałem sakrament Bierzmowania. W 1958 roku zostałem ministrantem i funkcję tę pełnię do chwili obecnej. Do Liceum Ogólnokształcącego uczęszczałem do odległej o 5 km Suchowoli”. Służyć Bogu i ludziom – to najczęściej powtarzające się słowa, jakie padały z ust młodego alumna w rozmowach z kolegami z seminarium. No i skromność, wśród blisko 120 studiujących wtedy przyszłych księży młody Jerzy niczym szczególnym się nie wyróżniał. Miły, grzeczny, zawsze chętny do pomocy innym. Ot zwykły chłopak z dalekiej prowincji, trochę zagubiony w wielkim mieście.

Klerycy do wojska

Połowa lat 60. XX w. to apogeum walki komunistów z obchodami milenijnymi. Wielki jubileusz polskiego chrześcijaństwa wzbudzał wśród nich prawdziwą wściekłość i powodował wzmocnienie represji. W latach 1957–1966 realizowany był z inicjatywy prymasa Stefana Wyszyńskiego ogólnopolski program Wielkiej Nowenny przygotowujący Polaków do obchodów tysiąclecia chrztu Polski. Po Polsce pielgrzymowała kopia cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, która w 1966 r. została przez komunistów „aresztowana”. Nie przeszkodziło to jednak wiernym, którzy od tej pory przewozili do kolejnych parafii… puste ramy obrazu. Wszystko to obserwował i przeżywał młody Popiełuszko. Obchody milenijne wzmacniały jego determinację w chęci bycia księdzem. Tej siły będzie już wkrótce potrzebował bardzo wiele. Łamiąc porozumienie z Kościołem, władze komunistyczne od 1959 r. zaczęły coraz częściej powoływać kleryków do służby wojskowej. Cel był oczywisty, a metody proste. Tak mówił o tym Wojciech Jaruzelski, w tym czasie szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego: „Wcielać alumnów do tych pododdziałów, których dowódcy mają skrystalizowany światopogląd materialistyczny, zwracając przy tym uwagę, by w jednej drużynie z alumnem był przynajmniej jeden aktywista partyjny lub młodzieżowy możliwie o jak najwyższym poziomie wykształcenia ogólnego”. Jesienią 1966 r. Popiełuszko trafił do jednostki wojskowej w Bartoszycach. Były to dla niego dwa niezwykle trudne lata upokorzeń i szykan, zarówno psychicznych, jak i fizycznych. Modlitwa, czytanie Pisma świętego, posiadanie różańca czy medalika było przez wojskowych trepów traktowane jako przejaw niesubordynacji i z całą surowością karane. Popiełuszko, choć pobyt w wojsku przypłacił utratą zdrowia, to wyszedł z niego mocniejszy, w pełni przekonany o słuszności wyboru drogi kapłańskiej. W wojsku po raz pierwszy wykazał się wielką niezłomnością, siłą i niezachwianym przekonaniem, że należy „dawać świadectwo”.

CAŁOŚĆ CZYTAJ TUTAJ 

"Gazeta Polska"

Wiadomości

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów

Pierwsza duża gospodarka, która odeszła od węgla

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.

Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko

Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!

Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka

Mocny komentarz Obajtka ws. wyników Orlenu: to niszczenie naszego narodowego koncernu

Motoryzacyjna pamiątka po wojnie znaleziona pod ziemią

Kwiecień: nie ma inwestycji, nie ma programów, wszystko stoi!

Katolicy będą mieć wpływ na administrację Trumpa

Popierany przez Tuska prezydent Wrocławia zatrzymany przez CBA

PiS i Konfederacja przejmują władzę? Tak wynika z sondażu

Najnowsze

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.

Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko

Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!

Pierwsza duża gospodarka, która odeszła od węgla

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"