Prezes PiS był gościem wieczornego pasma TV Republika w ubiegły piątek. Co powiedział Jarosław Kaczyński?

To powrót do metod 2005-2007, a także z czasów rządu Jana Olszewskiego – też naszych, to był też rząd PC. To się powtarza. Ten nawyk donoszenia na Polskę zagranicą. W Polsce jest taka fatalna tradycja zdrady narodowej. I to jest właśnie nawiązywanie do tego. To jest w genach niektórych ludzi, tego najgorszego sortu Polaków. Ten najgorszy sort Polaków jest niesłychanie aktywny, bo czuje się zagrożony. Wojna, komunizm, transformacja temu typowi ludzi dawała szanse – mówił w rozmowie z Katarzyną Gójską-Hejke.

Wypowiedz Kaczyńskiego cytowana wyrywkowo niemal codziennie pojawia się w mediach w jakiejś formie. Wczoraj na pytanie reportera TV24 do idącego sejmowym korytarzem prezesa PiS, czy zamierza przeprosić Polaków,  Jarosław Kaczyński odpowiedział: "Czy według pana współpracownicy Gestapo i AK-owcy to ten sam sort ludzi? Według mnie nie".

Kolejne ataki na prezesa PiS

Po medialnych atakach związanych z piątkową wypowiedzią Kaczyńskiego, dzisiaj posłowie PO zdecydowali się na kolejny krok. Zwrócili się do sejmowej komisji etyki poselskiej o wystosowanie nagany wobec prezesa PiS w sprawie słów o "Gestapowcach i AK-owcach", określając te słowa jako "oburzające" i "niesłychane" (tak określił je były szef klubu PO Rafał Grupiński - red.).

– Złożyliśmy wniosek do komisji etyki poselskiej o ukaranie posła Jarosława Kaczyńskiego naganą za porównanie ludzi, którzy nie zgadzają się z poglądami Prawa i Sprawiedliwości do funkcjonariuszy gestapo, do tego "sortu" Polaków – tłumaczył Grupiński, chociaż w wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego nie znalazło się takie porównanie.

Czytaj więcej:

Dalszy ciąg szopki o "najgorszym sorcie Polaków". Nowoczesna składa wniosek do Komisji Etyki Poselskiej