Debata ma odbyć się 5 lipca, a zainicjowana jest przez socjalistów – drugą, największą grupę polityczną, w europarlamencie.
Informację tę przekazało radio RMF FM. Z ich wiadomości wynika, że socjaliści, na czele z szefem Gianni Pittellą. wspierani są przez Zielonych, liberałów i komunistów ze Zjednoczonej Lewicy Europejskiej, zaś chadecy się jeszcze wahają. Europarlament może jednak tą debatą się ośmieszyć – w Polsce nie ma całkowitego zakazu aborcji, a eurodeputowani mogliby się zgodzić na sprzeciw wobec jej zakazu, jednak wezwanie do pełnej liberalizacji prawa do aborcji, nie wszystkim jest na rękę.
Eurodeputowani Prawa i Sprawiedliwości uważają, że Unia Europejska nie powinna wtrącać się w sprawy etyczne, bo nie ma do tego żadnych kompetencji. Dodatkowo istnieje tylko obywatelski projekt takiej ustawy, a nie projekty ustawodawcze.
Debata ws. aborcji w Polsce, ma się odbyć 5 lipca, na mocy Karty Praw Podstawowych, jednak dokument ten nie obowiązuje naszego kraju, ponieważ w 2007 roku Polska, Wielka Brytania i Czechy go nie podpisały.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
UE przedłużyła sankcje wobec Rosji