"Dziś widzimy jak grzech dosięga Polaków, gdzie 90% z nas są katolikami. Łatwo się odpowiada, że "wierzę", ale czy daję świadectwo poza kościołem? W domu, pracy, w szkole, a teraz na wakacjach? Musimy pomagać tym, dla których wiara jest brzemieniem i nie mogą swobodnie wyznawać tej wiary w obawie przed terrorystami.
Słowa o wierze "Twoja wiara Cię ocaliła" stawiają nas wobec ważnych pytań - czy nasza wiara jest głeboka i czysta? Wróćmy do ubiegłego roku - ŚDM, 1050 rocznica chrztu Polski, intronizacja Jezusa Chrystusa na Króla - co zostało w nas z tamtych wydarzeń? Warszawo - czy jesteś wierna temu słowu?
Dokąd będzie zmierzała Polska i Europa, jeżeli popierana jest aborcja, jeżeli problemem dla Europy jest ginięcie jakiegoś gatunku wieloryba, to czy ogórek jest krzywy albo prosty, czy w końcu to czy marchewka jest owocem czy warzywem? Rodzina, wolność i Pan Bóg - czy musiał przypominać nam nasze wartości prezydent USA?
Człowiek wierzący w Boga powinien otwarcie bez lęku głosić ewangelię tam gdzie żyje, pracuje, gdzie odpoczywa. Są ludzie i "dogmaty", którzy mówią, że wiara to prywatna sprawa, niemogąca wchodzić w sferę publiczną, ale nie ma żadnej "religii smoleńskiej". Jezus Chrystus nakazał głosić ewangelię wszędzie, również na placach, wiara jest wypowiadana niezłomną miłością, która aż garnie się by się z nią dzielić, nie tylko wśród najbliższych, ale właśnie wśród ludzi nam obcych, a których każdego dnia spotykamy.
Módlmy się w intencji osób poległych pod Smoleńskiem oraz za całą Polkę, by mogła na nowo odmienić swoje oblicze, bez waśni i sporów".
Kazanie zostało wygłoszone w Bazylice Archikatedry pw. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela, podczas mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej.
