Karczewski: Państwo polskie nie jest w stanie zapewnić godziwych emerytur, tym którzy walczyli o wolność. To wstyd dla Polski
- Z jednej strony mamy UB-eków, którzy mają bardzo wysokie emerytury, średnio po 4 tysiące zł, a z drugiej, ludzi którzy walczyli o wolną Polskę, którym państwo polskie nie jest w stanie dać godziwych emerytur. To wstyd dla Polski - powiedział na antenie Telewizji Republika senator PiS Stanisław Karczewski.
Warta milion euro Nagroda Solidarności, której pomysłodawcą jest szef MSZ Radosław Sikorski, zostanie po raz pierwszy przyznana 4 czerwca br. w 25. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych. Otrzyma ją osoba, która kierując się zasadami solidarności przyczyniła się do szerzenia demokracji.
Nagroda, ze względu na swoją wysokość, budzi jednak wiele kontrowersji, a stosunek do niej dzieli nawet byłych opozycjonistów PRL. Podkreślany jest fakt, że zdecydowanie odpowiedniejszą formą wdzięczności, byłoby realne wsparcie finansowe żyjących dziś w biedzie działaczy dawnej opozycji. Sprzeciw wobec ich złej kondycji materialnej oraz chęć pomocy potęguje sytuacja w której ich oprawcy, ci, którzy zwalczali opozycję w PRL, żyją w dobrobycie.
Dziennik "Fakt" opublikował informację, że jeden z oprawców błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, płk Adam Pietruszka otrzymuje w wolnej Polsce 3900 zł emerytury. Z kolei, jak informuje dziennik - "kłamliwy i cyniczny rzecznik prasowy najbardziej znienawidzonego przez Polaków rządu na usługach Sowietów, Jerzy Urban, od państwa dostaje co miesiąc 4100 zł".
Pozostaje więc zadać pytanie czy Nagroda Solidarności jest rzeczywistym podziękowaniem dla tych, którzy dla Polski poświęcali zdrowie, życie, karierę a teraz, w niepodległej Polsce, z trudem wystarcza im pieniędzy na lekarstwa i jedzenie.
Na antenie Telewizji Republika swój stosunek do sprawy wyraził senator Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Karczewski.
- Z jednej strony mamy UB-eków, którzy mają bardzo wysokie emerytury, średnio po 4 tysiące zł, a z drugiej, ludzi którzy walczyli o wolną Polskę, którym państwo polskie nie jest w stanie dać godziwych emerytur - stwierdził. - Oni odchodzą od okienek aptek z kwitkiem, bo nie stać ich na leki. To jest dramat tych ludzi. Oni są bardzo rozżaleni i wołają o pomoc - dodał.
- To jest wstyd dla Polski – ocenił. Jak tłumaczył, jest to wstyd związany z faktem, że ci ludzie mają takie emerytury, a państwo nie jest w stanie im pomóc. W opinii senatra również sama nagroda to wstyd i policzek wymierzony zyjącym w biedzie działączom Solidarności. - Ta nagroda to tylko PR Platformy Obywatelskiej – podkreślił, dodając że jej ustanowienie wynika jedynie z chęci pokazania siebie światu. - Natomiast nikt w świecie nie będzie mówił o tych, którzy walczyli o Polskę i żyją w biedzie - powiedział. To jest działalność PR-owska i ja się z nią nie zgadzam – skwitował. - Ja jestem oburzony, że ta nagroda w tak wysokiej kwocie została przyznana - zakończył senator.
płk Adam Pietruszka płk Adam Pietruszka płk Adam Pietruszkadostaje w wolnej Polsce 3900zł emerytury.