Jarosław Kaczyński na dzisiejszej konferencji odwołał się do zamieszania wywoływanego przez "totalną" opozycję, które dotyczy zapowiadanych przez Prawo i Sprawiedliwość zmian w KRS i ogólnie w sądownictwie. Wyjaśniał, skąd biorą się wprowadzane zmiany, z czego tak naprawdę wynika potrzeba stworzenia nowego systemu sądownictwa, dementując wizje partii opozycyjnych i mediów nielubiących obecnej władzy:

– W Polsce sądownictwo nie zostało zmienione, naprawione czy odbudowane po czasach PRL-u. Obecne sądownictwo jest dalej ugruntowane w poprzednim systemie i nie jest to kwestia tego, że 40-letni sędzia nie miał styczności z PRL-em. Ciężko, by współpracował z aparatem władzy, ale tutaj chodzi o pewne „dziedzictwo” światopoglądowe, szkoleniowe, wpływy i narzucane schematy właśnie przez sędziów, choć nie wszystkich, to właśnie starszej daty i komunistycznej zależności – tłumaczył J. Kaczyński

Prezes PiS odniósł się również do słów krytyków, szczególnie tych politycznych, którzy grożą posłom RP Trybunałem Stanu za rzekomy zamach stanu:

– Krytykom mówimy, że chcemy zmieniać system sądowy, by odbiegał od tego, który czasy PRL-u dobrze wspomina. Idziemy w dobrym kierunku. To co mamy przeprowadzić – przeprowadzimy, a ci, którzy łamią prawo będą skazywani wedle ustanowionego prawa. Przepisy prawa obowiązują wobec wszystkich, a nie tylko wybrańców opozycji. Jeżeli ktoś się odgraża Trybunałem Stanu wobec tych, którzy chcą wprowadzać reformy zgodne z obowiązującym prawem, niech się poważnie zastanowi i wpierw przeczyta tę ustawę. Nie ma w niej nic, co miałoby łamać prawo. Słowa posła Schetyny i Neumanna mają na celu demolować Państwo Polskie – podsumował prezes PiS, Jarosław Kaczyński