Przejdź do treści

Jak TVN tłumaczy odejścia do neo-TVP? Nie chodzi o pieniądze, a o dobre imię mediów publicznych! Czyżby?

Źródło: niezalezna.pl/Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Związek Zawodowy Pracowników TVN zarzuca stacji brak reakcji na zmieniającą się sytuację medialną. Chodzi o nieustające transfery pracowników stacji z Wiertniczej do przejętej przez nominatów Bartłomieja Sienkiewicza Telewizji Polskiej. Związek usłyszał od pracodawcy, że "ludzie zawsze będą odchodzić z pracy", a rezygnującym bardziej niż na wynagrodzeniu ma zależeć na..."przywróceniu dobrego imienia mediom publicznym". Ciekawe tłumaczenie...

Do pisma ZZPTVN dotarł portal wirtualnemedia.pl, który przypomina, że do neo-TVP odeszło już dwóch reasercherów, a czterech kolejnych ma złożyć wypowiedzenia. W artykule przypomniano też, iż "w nowej Telewizji Polskiej nie brakuje dotychczasowych dziennikarzy TVN także na bardziej eksponowanych stanowiskach" , a samym szefem programu "19:30"  - który zastąpił "Wiadomości" - został wcześniejszy reporter "Faktów" Paweł Płuska.

- Ludzie zawsze będą odchodzić z pracy - w taki sposób stacja tłumaczy ZZPTVN odejścia pracowników. Według TVN pracownicy rezygnują nie ze względu na brak podwyżek i spadek realnej wysokości wynagrodzeń, a... zależy im "na przywróceniu dobrego imienia mediom publicznym". Stacja z Wiertniczej powiedziała związkowi, że z niektórymi pracownikami prowadzi "indywidualne negocjacje płacowe" jednak nie podano, na jaką podwyżkę mogą liczyć wybrańcy. Pracodawca odniósł się także do zarzutu o brak zapewnienia możliwości rozwoju pracownikom. Stwierdzono, że jedną z takich ścieżek jest... właśnie przejście do konkurencji!

"ZZPTVN usłyszał też, że firma dba o rozwój zatrudnionych u siebie osób, a jednym z elementów pomocy w rozwijaniu umiejętności pracowników TVN jest „możliwość przejścia do konkurencji na stanowiska, które im ten rozwój umożliwiają” (?!). Związek nie może się zgodzić ze stwierdzeniem „że firma dba o rozwój zatrudnionych u siebie osób” w przypadku pracowników związanych ściśle z produkcją telewizyjną. Oferowane są co prawda tzw. „szkolenia miękkie” i szkolenia dla kadry zarządzającej, jednak związek po raz kolejny podkreśla, że dla twórców brak jest szkoleń specjalistycznych lub są one odwlekane w nieskończoność"

– pada w przekazanym portalowi wirutalnemedia.pl piśmie.

Związek oznajmił też, że część osób nadal nie jest zatrudnionych na etatach, jednak stacja miała nie udzielić odpowiedzi na postulaty o zaproponowaniu zmian umów cywilnoprawnych na umowy o pracę. Do stacji trafi też żądanie o niezwłoczną wypłatę wynagrodzeń i dodatków za nadgodziny przepracowane w 2023 roku.

Niezalezna.pl /mś/ X

Wiadomości

Afera w warszawskiej prokuraturze. Kierowcy kradli paliwo

Upolityczniona prokuratura Bodnara

Stan Papieża Franciszka nadal krytyczny

Wcisło odleciała. Nie widzi żadnej drożyzny w Polsce, a wręcz przeciwnie …

Reżim Tuska zamyka opozycjonistów w więzieniach

Zamordowali nauczycielką w zachodniopomorskim?

Z okazji Dnia Kobiet panie otrzymają prezent od władz. Po 3 dolary

Blatter przed rozprawą apelacyjną: to polowanie na czarownice

Wyliczono, ile będzie kosztować odbudowa Ukrainy. Astronomiczna kwota!

Prezydent nie zgodzi się, by Klich został ambasadorem w USA

Islamiści szykują atak na kościoły

Zmarła najstarsza ocalała z Holokaustu. Miała 113 lat

Unikatowe dokumenty z XVI-XVIII w. na wystawie muzealnej

Zdecydowana deklaracja Nawrockiego w sprawie bezpieczeństwa

Wybory prezydenckie na Ukrainie!? Przyjęto ważny dokument

Najnowsze

Afera w warszawskiej prokuraturze. Kierowcy kradli paliwo

Reżim Tuska zamyka opozycjonistów w więzieniach

Zamordowali nauczycielką w zachodniopomorskim?

Z okazji Dnia Kobiet panie otrzymają prezent od władz. Po 3 dolary

Blatter przed rozprawą apelacyjną: to polowanie na czarownice

Upolityczniona prokuratura Bodnara

Stan Papieża Franciszka nadal krytyczny

Wcisło odleciała. Nie widzi żadnej drożyzny w Polsce, a wręcz przeciwnie …