Gdzie po śmierci spocznie Jaruzelski? Musiał: „Może obok towarzysza Stalina”
Choć Wojciech Jaruzelski żyje, to niektóre ofiary stalinizmu już apelują, aby po śmierci nie chować generała w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach.
Z apelem zgadza się Bronisław Wildstein. – To miejsce dla polskich patriotów, zasłużonych dla wspólnoty narodowej. Wszystko o Jaruzelskim można powiedzieć, ale akurat nie to. Był bowiem reprezentantem obcej siły, który działał przeciwko wspólnocie, ma krew na rękach i którego cała droga życiowa jest drogą hańby – powiedział w Super Expressie redaktor naczelny Telewizji Republika.
Pod apelem, podpisuje się także historyk, prof. Bogdan Musiał. - Jaruzelski to człowiek zasłużony dla Kremla i przestępczego reżimu komunistycznego, a nie Polski. Nie tylko był dyktatorem, który ma na sumieniu wiele istnień ludzkich, ale także zniszczył ten kraj – mówił w SE Musiał. I dodawał, że „jeśli gdzieś go trzeba pochować, to może obok towarzysza Stalina”.
Bardziej powściągliwy był w swojej ocenie inny historyk – Sławomir Cenckiewicz.
– Mam taką zasadę, że jak ktoś żyje – nawet jeśli jest to Jaruzelski – to ja w temacie tego, co stanie się po jego śmierci, nie chcę się wypowiadać. Nie przystoi mi to jako chrześcijaninowi. Natomiast mogę powiedzieć, że jestem przeciwny temu, żeby na Powązkach chować generałów Ludowego Wojska Polskiego – uważa Cenckiewicz.
Z kolei zdaniem publicysty Jacka Żakowskiego, apel ofiar stalinowskiego terroru nie rozstrzyga decyzji o tym, gdzie po śmierci miałby spocząć Jaruzelski.
– Sądzę, że jedni sobie nie życzą, a inni wręcz odwrotnie – przecież to jest duże środowisko i wcale niejednorodne. Poza tym to środowisko nie jest żadną wyrocznią w kwestii wyznaczania miejsca pochówku v powiedział Żakowski. – Nie chcę dezawuować starszych osób, ale apeluję o przestrzeganie elementarnej delikatności dodał publicysta w rozmowie z Super Expressem.
Niedawno niektóre media podały informację o śmierci generała. Okazała się ona nieprawdziwa.
91-letni Jaruzelski przebywa obecnie w jednym z warszawskich szpitali. W ubiegłym roku generał był hospitalizowany kilkakrotnie. W 2011 r. zdiagnozowano u niego chłoniaka, miał też powikłania po chemioterapii.