Okazuje się, że dezerter Emil Cz., który porzucił Wojsko Polskie i przeszedł na stronę białoruskiego wroga, we wrześniu zostal prawomocnie skazany na 6 miesięcy pozbawienia wolności za pobicie matki, ale odwołał się od wyroku. W środę 29 grudnia w olsztyńskim sądzie odbyła się rozprawa apelacyjna w tej sprawie. Oskarżony nie stawił się w sądzie.
Rozprawa apelacyjna w tej sprawie odbyła się w środę 29 grudnia o godz. 9.00 w olsztyńskim sądzie. Sąd utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Wyrok jest prawomocny.
Emil Czeczko nie pojawił się w sądzie.
- Ostatni kontakt z oskarżonym miałem 13 grudnia. Dzwoniłem do niego, informując o terminie rozprawy. Nie wiedział o tym terminie. Nie będę występował o odroczenie rozprawy, bo w mojej ocenie nie widzę ku temu podstaw, chyba, że sąd uzna, że doręczenie zawiadomienia o rozprawie nie było skuteczne, ale zgodnie z przepisami, to oskarżony w toku postępowania powinien poinformować sąd o zmianie swojego miejsca pobytu, więc takie doręczenie sąd raczej uzna za skuteczne - mówił w rozmowie z dziennikarzami mec. Jarosław Żytko, pełnomocnik Emila Czeczko i dodał, że nie będzie wnosił o kasację wyroku.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!