Czerwonym autobusem do PE. SLD rozpoczyna kampanię
- Ruszamy autobusem wyborczym w Polskę. Zaczynamy od woj. świętokrzyskiego. Będziemy odwiedzać duże miasta, gminy, powiaty i rozmawiać z ludźmi, pytając ich, jak oceniają sytuację w kraju i 10 lat obecności Polski w UE - podkreślił przewodniczący Sojuszu Leszek Miller.
Politycy SLD wyruszyli czerwonym autobusem w trasę w kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. W pierwszej kolejności odwiedzą woj. świętokrzyskie, w środę - Mazowsze.
Jak powiedział Miller, politycy SLD będą też oceniać, jak wykorzystane zostały fundusze z UE. - Czy służyły właściwym celom, gdzie zostały zmarnowane, a gdzie wykorzystane pozytywnie - dodał.
Według niego, dekada, która minęła od przystąpienia Polski do UE, "to czas korzystny dla naszego kraju". - Ale nie można zamykać oczu na to wszystko, co można ocenić jako mankamenty i marnotrawienie środków, choćby po to, by kolejne 10 lat było już bez tych błędów - zaznaczył szef Sojuszu.
Pierwszym przystankiem czerwonego autobusu będą Kielce; z okręgu obejmującego województwa świętokrzyskie i małopolskie kandyduje m.in. wiceszefowa Sojuszu Joanna Senyszyn.
Senyszyn zaznaczyła, że w wyborach do PE okręg obejmujący te dwa województwa jest dla Sojuszu szczególnie ważny; według niej SLD musi tam zdobyć ponad 100 tys. głosów.
W środę autobus Sojuszu będzie jeździł po Mazowszu.
Innym z ważnych elementów kampanii Sojuszu w wyborach do PE będzie wizyta w Polsce przewodniczącego europarlamentu Martina Schulza, który jest twarzą całej europejskiej kampanii Partii Europejskich Socjalistów i ich kandydatem na przyszłego szefa Komisji Europejskiej.