Przyszły sekretarz obrony USA? Demokraci nie dali rady
Nominat prezydenta elekta Donalda Trumpa na stanowisko Sekretarza Obrony, Pete Hegseth, przez ponad cztery godziny był w ogniu pytań Demokratów. Reakcje konserwatywnych komentatorów i polityków były w dużej mierze pozytywne, chwaląc Hegsetha za jego "jasną wizję" i stanowczość.
Ari Fleischer, były sekretarz prasowy Białego Domu, napisał na X (dawniej Twitter), że Hegseth "miażdży". Pochwalił jego skupienie na konkretach i unikanie "słownego bełkotu" typowego dla waszyngtońskich przesłuchań.
Bradley Devlin, redaktor polityczny The Daily Signal, określił przesłuchanie jako "teatr kabuki", sugerując, że zachowanie Demokratów obnażyło polityczną motywację ich działań.
Ned Ryun, prezes "American Majority", stwierdził, że Hegseth poradził sobie "wspaniale", komunikując wizję Pentagonu skoncentrowanego na "odstraszaniu poprzez siłę" i z wdziękiem odpierając ataki.
Podczas przesłuchania doszło do starcia pomiędzy Hegsethem a senator Elizabeth Warren w sprawie kontraktów zbrojeniowych. Demokraci próbowali podważyć nominację Hegsetha, powołując się na anonimowe zarzuty.
Senator Jim Banks wezwał do "natychmiastowego" zatwierdzenia Hegsetha, aby mógł on jak najszybciej objąć stanowisko. Jednakże głosowanie w komisji będzie możliwe dopiero po objęciu urzędu przez prezydenta elekta Trumpa, czyli 20 stycznia. Niektórzy senatorowie demokratyczni wyrazili niechęć do poparcia Hegsetha, kwestionując jego kwalifikacje.
Przesłuchanie konfirmacyjne Pete'a Hegsetha stało się areną zaciekłej walki politycznej. Konserwatyści postrzegają go jako silnego przywódcę, który przywróci priorytet "zdolności bojowej" w wojsku, podczas gdy Demokraci podważają jego kompetencje i próbują go zdyskredytować. Wynik głosowania w Senacie pozostaje niepewny, jednak konsensus wśród komentatorów konserwatywnych jest taki, że Hegseth "zmiażdżył" swoich oponentów.
Źródło: Republika/Fox News
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X