– Z dokumentów wynika bezsprzecznie, że był tajnym współpracownikiem, te kontakty były od grudnia 1970 roku, to wiosny 1976 – komentował upublicznione dzisiaj przez IPN dokumenty dotyczące TW "Bolka" historyk Sławomir Cenckiewicz.
– Ja niżej podpisany Wałęsa Lech (...) zobowiązuję się zachować w ścisłej tajemnicy treść przeprowadzonych ze mną rozmów z pracownikiem służby bezpieczeństwa. Jednocześnie zobowiązuję się współpracować ze służbą bezpieczeństwa – brzmi fragment jednego z udostępnionych dokumentów, w którym były prezydent Lech Wałęsa zobowiązał się do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Prezentujemy zdjęcia dokumentów z Instytutu Pamięci Narodowej. Czytaj więcej
Jak komentował historyk Sławomir Cenckiewicz, upublicznione dokumenty nie zostawiają wątpliwości, że Lech Wałęsa współpracował z SB. – Wynika z nich bezsprzecznie, że był to tajny współpracownik – mówił Cenckiewicz.
Historyk podkreślił, że "kontakty trwały od grudnia 1970 roku, do wiosny 1976 ", a najbardziej intensywne miały być w latach 1970-73. – Materiały są dosyć przerażające jeśli chodzi o zakres współpracy Wałęsy, o liczbę osób na które donosił – podkreślił Cenckiewicz.
– Dokumenty, z którymi się dzisiaj zapoznałem powinna być załącznikiem do instrukcji różnego rodzaju pracy operacyjnej SB, do teoretycznych materiałów SB, jako modelowy przykład tego jak agenturę SB należało prowadzić, dyscyplinować, nakierowywać (..) na takie obszary, które SB interesowały – mówił historyk. – To jest modelowy przykład tego jak SB prowadziło agenturę – dodał.
Czytaj więcej:
Morawiecki o Wałęsie: Nie można iść w zaparte, jak mały kryminalista
Wałęsa nie wyklucza debaty o swojej przeszłości. "Jak będę miał luz, czas"