Były wiceszef CBA o „trójmiejskim układzie”: Potrzeba tu komisji śledczej
– Historia z tygodnika Wprost jest rzeczywiście zatrważająca. Skoro służby są tu bezradne, potrzeba komisji śledczej do wyjaśnienia tej sprawy – mówił były wiceszef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, oceniając tzw. „trójmiejski układ”.
Wprost opublikował artykuł, w którym opisuje patologiczne układy w Trójmieście. Bohaterami tej historii są ministrowie, ważne postacie życia publicznego, agenci tajnych służb i pijarowcy. Na Pomorzu trwa wojna. Lecą głowy szefów ABW i CBŚ. Mowa jest o rekordowych w skali kraju łapówkach i powoływaniu się na wpływy u ministrów Marka Biernackiego, Pawła Grasia, byłego wicepremiera Waldemara Pawlaka i szefa CBA Pawła Wojtunika. W całej grze chodzi o pieniądze. O naprawdę duże pieniądze. O setki milionów złotych – czytamy na łamach tygodnika.
– Artykuł we Wprost jest potwierdzeniem znanej tezy. To wszystko pokazuje, że pewne osoby w Trójmieście są bezkarne – mówił Zbigniew Kozak, były poseł PiS.
Były wiceszef CBA Maciej Wąsik przyznał, że istnieją sprawy, z którymi polski wymiar sprawiedliwości sobie nie radzi. – Dotyczy to szczególnie tych dużych spraw – dodał Wąsik. Były wiceszef CBA przypominał, że już w 2007 roku prokuratura w Trójmieście prowadziła śledztwo w sprawie ogromnych nieprawidłowości, jednak sprawa powoli się rozmywała. – Historia z tygodnika Wprost jest rzeczywiście zatrważająca. Skoro służby są w tu bezradne, potrzeba komisji śledczej do wyjaśnienia tej sprawy – ocenił.
Natomiast zdaniem Zbigniewa Kozaka sytuacja w Trójmieście wynika „z bezradności prokuratury i bezkarności samych prokuratorów”. Były polityk PiS przypomniał, że „to trwa od wielu lat”. – Z mojego punktu widzenia w Polsce nie funkcjonuje wymiar sprawiedliwości – stwierdził.
– Kwintesencją tego, co się dzieje w Gdańsku jest sędzia Milewski – zaznaczył z kolei Maciej Wąsik. Przypomniał on znaną prowokację wobec sędziego Ryszarda Milewskiego, pokazującą całkowitą zależność władzy sądowniczej. – Milewski niby otrzymał jakiś wyrok, ale nic to nie dało – stwierdził Wąsik.
Były wiceszef CBA przypomniał też, że szefem gdańskiego CBA obecnie jest człowiek, który za czasów szefostwa Mariusza Kamińskiego był przez tę instytucję rozpracowywany.
Natomiast na pytanie, jak i na czym „zarabia” trójmiejski układ, Maciej Wąsik stwierdził, że „na wszystkim”. Jako przykład podał przejmowanie dobrze funkcjonujących przedsiębiorstw. – Układ zarabia wszędzie tam, gdzie dociera władza, w obszarach, na które władza ma wpływ i podejmuje decyzje – uzupełnił Zbigniew Kozak. Zdaniem byłego posła PiS układ ten jest ponadpartyjny. – Jest to typowy układ mafijny – ocenił.