Zbigniew Ziobro zabrał głos w sprawie ataku na Borysa Budkę. Minister sprawiedliwości stwierdził, że prokurator "będzie musiał rozważyć" postawienie posłowi od Tuska zarzutu składania fałszywych zeznań. - Mamy już nagrania z monitoringu, które wskazują, że pan Borys Budka mijał się z prawdą, że przebieg tych wydarzeń był odmienny od tego, jak on je relacjonował - wyjaśnił Zbigniew Ziobro.
Szef klubu parlamentarnego ugrupowania Tuska Borys Budka miał zostać zaatakowany w piątek w Galerii Katowickiej. Polityk był już na komisariacie policji i składał doniesienie w tej sprawie. Do zdarzenia doszło, gdy Budka wysiadł z samochodu na podziemnym parkingu Galerii Katowickiej.
- Pan Borys Budka zawiadomił, że został napadnięty, użyto wobec niego przemocy. Potępiamy przemoc. Ale opisał to wydarzenie w taki oto sposób, że człowiek, który miał się dopuścić tego czynu czekał na niego przy schodach, a następnie podbiegł i zaatakował - mówił Ziobro w Polsat News.
- Tymczasem mamy już nagrania z monitoringu, które wskazują, że pan Borys Budka mijał się z prawdą, że przebieg tych wydarzeń był odmienny od tego, jak on je relacjonował i na to wskazują nagrania wideo - dodał szef resortu sprawiedliwości.
Ziobro zasugerował, że Budkę mogą za to spotkać poważne konsekwencje. - Czy w związku z tym pan Borys Budka będzie miał zarzuty o składanie fałszywych zeznań? Prokurator pewnie będzie musiał to rozważyć - dodał.