– Pierwsze dni współpracy nie są najlepsze. Przypomnijmy sobie orędzie prezydenta, kiedy posłowie Platformy buczeli – mówił w studiu Polsat News Adam Bielan, polityk Polski Razem Zjednoczonej Prawicy, komentując współpracę pomiędzy Andrzejem Dudą z koalicją rządzącą.
Podczas orędzia wygłaszanego przez prezydenta Andrzeja Dudę przed Zgromadzeniem Narodowym, z ław posłów PO słychać było buczenie. Politycy Platformy skrytykowali w ten sposób fragmentu przemówienia, w którym Duda odniósł się do pomocy najsłabszym, czyli do zadbania o niedożywione dzieci w Polsce.
– Później mieliśmy do czynienia z takimi agresywnymi wypowiedziami polityków Platformy, którzy mówili, że nie będzie już czasu zająć się projektami prezydenta Dudy. Politycy PO atakują Prezydenta Andrzeja Dudę za brak ustaw, a sami zapowiadają, że się nimi nie zajmą – komentował.
Polityk Polski Razem Zjednoczonej Prawicy odniósł się też do słów wypowiedzianych wczoraj przez rzecznik rządu Cezarego Tomczyka, który zarzucał Andrzejowi Dudzie zły wybór miejsca pierwszych podróży po zaprzysiężeniu. – Pierwszym spotkaniem nie była wizyta Baracka Obamy, nie spotkał się z Angelą Merkel. Pierwszym miejscem była wizyta na Święcie Kaszy – komentował wczoraj Tomczyk.
Bielan podkreślił, że słowa rzecznika rządu pokazują, że sam zapomniał o swojej niedawnej wizycie na Święcie Zalewajki w towarzystwie premier Kopacz. – I o tym, że prezydent Obama i kanclerz Merkel są tradycyjnie w sierpniu na wakacjach – dodał polityk.
Od słów Tomczyka odcięła się nawet Ewa Kopacz, która w rozmowie z dziennikarzami podkreśliła, że nie widzi problemu w tej podróży prezydenta Dudy. – Ja byłam na Święcie Zalewajki i nie widzę w tym niczego złego – komentowała szefowa rządu.
Czytaj więcej:
Kopacz o politykach PiS: Pytania zawarte w tym referendum, są dla nich wyjątkowo niewygodne
Kopacz: Chciałabym, by prezydent Duda poczuł dobry klimat, który panuje wokół jego osoby