W Chimbote w Peru odbyła się beatyfikacja polskich franciszkanów-męczenników – o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka. W uroczystości udział wzięło ok. 200 osób z Polski, w tym najbliżsi krewni zamordowanych misjonarzy.
Franciszkanie o. Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek rozpoczęli pracę misyjną w peruwiańskim Pariacoto w 1989 r. Zginęli 9 sierpnia 1991 r. z rąk terrorystów z ugrupowania Świetlisty Szlak za wiarę i miłość. Grupa członków maoistowskiej partyzantki wtargnęła do domu parafialnego i zabrała zakonników na miejscowy cmentarz. Tam o. Michał został zbity strzałem w kark, a o. Zbigniew – w plecy i głowę. O. Strzałkowski miał 33 lata, o. Tomaszek 31 lat.
Z okazji beatyfikacji polskich męczenników list do prezydenta Peru skierował Andrzej Duda. "Pragnę zapewnić Pana Prezydenta, że Peru pozostaje jednym z najważniejszych partnerów Polski w Ameryce Łacińskiej, zarówno w wymiarze współpracy dwustronnej, jak i wielostronnym – jako członek Sojuszu Pacyfiku, w którym to Polska od lipca br. ma status obserwatora" – zaznaczył prezydent.
Duda podziękował prezydentowi Peru za zaproszenie na uroczystość beatyfikacji polskich męczenników i przypomniał słowa Jana Pawła II: Miłość, która jest gotowa nawet oddać życie, nie zginie. "Męczeństwo jest zawsze świadectwem najwyższej miłości oraz konsekwentnej wierności wyznawanym przez siebie wartościom" – zaznaczył polski prezydent.
Mszy beatyfikacyjnej przewodniczył prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych ks. kard. Angelo Amato.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko