Ambasadorowie z unijnych krajów zatwierdzili ustalenia w sprawie znowelizowanej dyrektywy gazowej dotyczącej Nord Stream 2. Jedynie przedstawiciel Bułgarii wstrzymał się od głosu. Takie informacje przekazali brukselskiej korespondentce Polskiego Radia Beacie Płomeckiej unijni dyplomaci.
Chodzi o kompromis wynegocjowany w ubiegłym tygodniu przez przedstawicieli Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich.
Ta decyzja przybliża wejście w życie znowelizowanej dyrektywy a czas odgrywa istotną rolę, bo chodzi o to, by zdążyć przed sfinalizowaniem budowy Nord Stream 2, co jest planowane na koniec roku.
Ustalenia negocjatorów zatwierdzone przez ambasadorów z krajów członkowskich muszą być jeszcze zaakceptowane przez europosłów w głosowaniu na sesji plenarnej i opublikowane w unijnym Dzienniku Urzędowym. Jeśli ten proces będzie przebiegał bez problemów to - jak się oczekuje - znowelizowana dyrektywa gazowa wejdzie w życie w połowie roku, dzięki czemu obejmie Nord Stream 2 jeszcze przed jego ukończeniem. Uzgodnienia negocjatorów nie są tak rygorystyczne jak początkowo planowała Komisja Europejska, ale kraje przeciwne budowie drugiej magistrali Gazociągu Północnego uważają, że to najlepsze i jedyne realistyczne uzgodnienia dla których udało się uzyskać zgodę w Unii Europejskiej.
W konkretnym przypadku Nord Stream 2 stosowanie unijnych przepisów ma być ograniczone tylko do wód terytorialnych Niemiec. Natomiast regulacje dotyczące pozostałej części rurociągu na dnie Morza Bałtyckiego zostaną uzgodnione podczas negocjacji Berlina z Moskwą. Jednak rola Komisji Europejskiej w tym procesie została wzmocniona i jeśli ustalenia nie będą zgodne z unijnym prawem, to może ona odmówić akceptacji i przejąć rokowania.