Niemcy zajmują pierwsze miejsce w świecie pod względem produkcji piwa. Z trunku tego słynie zwłaszcza Bawaria, w której funkcjonuje najwięcej niemieckich browarów. Pod koniec tego roku z ich listy zniknie, po 334 lata nieprzerwanej produkcji, kraftowy browar Schlössle w Neu-Ulm.
Jak czytamy w Business Insider Polska, jego właściciele poinformowali, że "z ciężkim sercem" muszą zakończyć działalność. Koniec działalności browaru ma być spowodowany rosnącymi kosztami energii, którym nie towarzyszy wyższa sprzedaż piwa.
"Przy obecnych rosnących kosztach i ogólnym spadku konsumpcji piwa, dalsza działalność nie jest ekonomicznie opłacalna", stwierdzili właściciele browaru Schlössle w Neu-Ulm. Swoją decyzję o zaprzestaniu produkcji piwa ogłosili na stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych.
"Pomimo wsparcia naszych lojalnych fanów, w ostatnich latach nie było możliwe prowadzenie naszego browaru na zasadzie progu rentowności. Pub osiąga dobre zyski i od dłuższego czasu dotuje browar. Sprzedaż butelkowa będzie stopniowo wycofywana w ciągu najbliższych kilku tygodni", podano na stronie internetowej browaru, a co cytujemy za Business Insider Polska.
Współwłaścicielka browaru Christa Zoller-Kaltenbacher stwierdziła, że aby kontynuować działalność, browar musiałby poczynić inwestycje o wartości kilkuset tysięcy euro. "Jak wyjaśnia serwis PolskiObserwator.de, takiej kwoty nie da się pokryć sprzedażą do 1 tys. 500 hektolitrów piwa rocznie, bo tyle właśnie wynosiła produkcja w browarze", czytamy w Business Insider Polska.
Klasykiem bawarskiego browaru jest piwo marcowe (Märzen), którego 12 butelek kosztuje 13,50 euro. By zwróciły się ponoszone koszty cena musiałaby być prawie dwukrotnie większa.
Źródło: Business Insider Polska, PolskiObserwator.de, Republika