Przejdź do treści

Dr A. Bartoszewicz: Przemysł futrzarski nie jest kołem zamachowym polskiej gospodarki

Źródło: wikimedia

- Dane wskazują, że to jest ok. 0,02 proc. PKB, więc zjawisko naprawdę mało istotne. Oczywiście patrząc też na liczbę zatrudnionych osób, ona też nie jest jakaś imponująca. To nie jest sytuacja, która jest katastrofalna dla gospodarki, czy też dla rolnictwa - mówił w Polskim Radiu 24 dr Artur Bartoszewicz, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej.

Duże kontrowersje wzbudziła przegłosowana w nocy z czwartku na piątek ustawa o ochronie zwierząt. Kryzys wewnątrz koalicji rządowej jest jedną z konsekwencji głosowania ws. nowego prawa. Inną kwestią jest sprzeciw części środowisk wobec wprowadzanych zmian - zakazu hodowli zwierząt na futra oraz ograniczenia uboju rytualnego. - mówił dr Artur Bartoszewicz.

Bartoszewicz podkreślił, że rynek, o którym mowa, jest bardzo mały z perspektywy całego PKB państwa.

- Dane wskazują, że to jest ok. 0,02 proc. PKB, więc zjawisko naprawdę mało istotne. Oczywiście patrząc też na liczbę zatrudnionych osób, ona też nie jest jakaś imponująca. To nie jest sytuacja, która jest katastrofalna dla gospodarki, czy też dla rolnictwa - mówił dr Bartoszewicz.

Jak podkreślił, część osób próbuje "zbić kapitał polityczny" na tym zagadnieniu, co rozumie, jednak - w jego opinii - racjonalność wymaga "określenia, z czym mamy do czynienia". - Na pewno przemysł futrzarski nie jest jakimś kołem zamachowym polskiej gospodarki - wyjaśnił.

Podkreślił również, że należy odróżnić koszty i zyski finansowe, które dotyczą faktycznie tych kilkuset gospodarstw, które zajmują się hodowlą zwierząt futerkowych, od kosztów i korzyści ekonomicznych, które "liczy się jako wszelkie zjawiska powiązane z danym procesem".

- Czyli trzeba zastanowić się, co się dzieje w sytuacji, kiedy dokonujemy takiej produkcji, kiedy właśnie mamy do czynienia z sytuacją, kiedy zwierzęta są produkowane, utrzymywane w warunkach fatalnych. Jak to się przekłada nie tylko na życie tych zwierząt, ale również na zachowania osób, które są powiązane z tym przemysłem - powiedział.

- Przemoc nie jest sama w sobie dobra nigdy i biznesowo też jest niezasadna. I myślę, że chyba już dojrzałość społeczeństw idzie w takim kierunku, by umieć zrezygnować - dodał.

polskieradio24.pl

Wiadomości

Sanah i Mazowsze "ubrane w fartuszek". Wow!

Watykan: Papież ma również problem z nerkami

Baza na Morzu Śródziemnym ma wpaść w rosyjskie łapy

Wybory w Niemczech. Kto zbuduje nowy rząd?

Niemcy: Olaf Scholz przyznał, że jego partia poniosła dotkliwą porażkę

Ściśle Jawne: nieznana historia i powiązania minister Barbary Nowackiej

Samochód wyciągnięty z jeziora. Właściciel był pod wpływem alkoholu

Minister Paprocka: Musimy ustawiać priorytety zaczynając od pieniędzy na obronność

Zlikwidowany gang handlujący kobietami – 48 ofiar uratowanych

We Włoszech odbyły się manifestacje związane z trzecią rocznicą napaści Rosji na Ukrainę

Bagiński: Donald Trump potwierdził nasz sojusz oraz budowę Fort Trump

Stan zdrowia Papieża Franciszka nadal krytyczny

Poseł od Tuska chce "ściszyć" kościelne dzwony

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Najnowsze

Sanah i Mazowsze "ubrane w fartuszek". Wow!

Niemcy: Olaf Scholz przyznał, że jego partia poniosła dotkliwą porażkę

Ściśle Jawne: nieznana historia i powiązania minister Barbary Nowackiej

Samochód wyciągnięty z jeziora. Właściciel był pod wpływem alkoholu

Minister Paprocka: Musimy ustawiać priorytety zaczynając od pieniędzy na obronność

Watykan: Papież ma również problem z nerkami

Baza na Morzu Śródziemnym ma wpaść w rosyjskie łapy

Wybory w Niemczech. Kto zbuduje nowy rząd?