Zabójca ambasadora Rosji chronił Erdogana
Do zamachu doszło w poniedziałek. 22 letni Mevlut Mert Altintas oddał strzały w plecy rosyjskiego ambasadora Andrieja Karłowa.
Jak podaje turecki dziennik „Hurriyet” młody policjant od lipca, gdy doszło do zamachu stanu, ośmiokrotnie ochraniał urcji Recepa Tayyipa Erdogan. Był on pracownikiem prewencji w stolicy Turcji i odpowiadał m.in. za bezpieczeństwo władz.
22-latek po zamachu krzyczał „Allahu Akbar” i „Nie zapominajcie o Aleppo”
Władze Tucji twierdza, że za zabójstwem stoi FETO, siatka zamieszkującego USA Fethullaha Gulena, który jest politycznym rywalem Erdogana. Sam Gulen temu zaprzecza.
Hurriyet / cnn / bild
Komentarze