Od katastrofy minął tydzień. Wciąż rośnie liczba ofiar

Do 231 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar zawalenia się dachu dyskoteki w stolicy Dominikany, Santo Domingo. Miejscowe władze poinformowały w poniedziałek, że zmarło kolejnych 10 osób, które zostały ranne w katastrofie budowlanej tydzień temu i przebywały w szpitalach.
Cytowana przez agencje minister spraw wewnętrznych Dominikany Faride Raful poinformowała, że oprócz 221 osób, których ciała zostały wydobyte z gruzowiska, 10 innych osób zmarło w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń.
W nocy z poniedziałku na wtorek tydzień temu zawalił się dach popularnego klubu nocnego Jet Set w stolicy Dominikany. W tym czasie odbywał się koncert lokalnej gwiazdy popularnej w krajach latynoskich muzyki merengue, Rubby'ego Pereza. Uczestniczyło w nim wiele osobistości życia publicznego Dominikany.
Służby medyczne poinformowały, że spod gruzów wydobyto 189 żywych osób, a z ponad 200 rannych 15 wciąż przebywa w szpitalach. Kilkoro z nich jest w stanie krytycznym. Minister zdrowia Victor Attalah oświadczył, że identyfikacja ofiar postępuje powoli, bo w większości wypadków konieczna jest weryfikacja przy pomocy danych biometrycznych.
Miejsce tragicznej w skutkach katastrofy budowlanej w Santo Domingo odwiedził w poniedziałek burmistrz Nowego Jorku Eric Adams. W amerykańskim mieście mieszka co najmniej 700 tys. imigrantów z Dominikany. Wśród ofiar byli także byli zawodowi baseballiści Octavio Dotel i Tony Blanco, którzy grali w amerykańskiej lidze MLB.
Źródło: Republika/PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X