Władze Wielkiej Brytanii zażądają od Rosji wydania dwóch rosyjskich obywateli, którzy są podejrzewani o próbę zabójstwa byłego pułkownika GRU i współpracownika brytyjskiego wywiadu Siergieja Skripala za pomocą silnie toksycznej substancji nowiczok – podał "Guardian".
Dziennik podaje, że na podstawie uzyskanych w toku trwającego od marca śledztwa, w które zaangażowane są policja i agencje wywiadowcze, sporządzono odpowiedni wniosek. Śledczy mieli ustalić dokładny przebieg pobytu Rosjan w Wielkiej Brytanii.
Decyzja o złożeniu formalnego wniosku o ekstradycję podejrzanych została podjęta po serii dyskusji wewnątrz brytyjskiej administracji między tymi, którzy chcą ostrzejszej reakcji wobec władz na Kremlu, i tymi, którzy obawiają się, że może to być próżne działanie w obliczu spodziewanej odmowy ze strony Rosji.
Brytyjskie MSW i prokuratura odmówiły jakiegokolwiek komentarza ws. doniesień "Guardiana".
Prezydent Rosji Władimir Putin dwukrotnie już odmówił ekstradycji mężczyzn podejrzewanych o udział w zabójstwie byłego pułkownika FSB i współpracownika MI6 Aleksandra Litwinienki, który w 2006 roku został otruty w Londynie za pomocą radioaktywnego polonu.
W ramach działań odwetowych po marcowym ataku chemicznym w angielskim Salisbury na Siergieja Skripala i jego córkę Julię, doszło do największej serii wydaleń rosyjskich dyplomatów z krajów Zachodu od czasu zakończenia zimnej wojny. Brytyjski rząd oskarżył o próbę zabicia Skripalów władze w Moskwie, wydalając tym samym 23 rosyjskich dyplomatów.
Napięcie w relacjach brytyjsko-rosyjskich wzrosło ponownie w lipcu, kiedy 44-letnia kobieta zmarła po przypadkowym kontakcie ze znalezioną w parku w Amesbury w południowo-zachodniej Anglii buteleczką zawierającą środek nowiczok.