Przejdź do treści

W Tunezji pierwsze wybory parlamentarne po rewolucji

Źródło: FLICKR/CC/CERNAVODA

W Tunezji rozpoczęły się w niedziele wybory, które mają wyłonić nowy parlament. Ponad 5 mln uprawnionych do głosowania Tunezyjczyków będzie wybierać 217 członków Zgromadzenia Konstytucyjnego; w obawie przed zamachami podjęto wyjątkowe środki ostrożności.

 Lokale wyborcze otwarto o godz. 7 i będą czynne do godz. 19 czasu polskiego. Pierwsze, nieoficjalne, wyniki mają być podane niedługo po zakończeniu głosowania. Aby móc sprawnie przeprowadzić wybory, władze przygotowały ponad 4,5 tys. urn do głosowania.

Do wyborów przystąpiło ponad 100 ugrupowań. Tunezyjczycy muszą wybierać między zachowaniem laickości państwa a dążeniem do jego islamizacji, co w dużej mierze oznacza wybór między spadkobiercami obalonego reżimu dyktatora Zina el-Abidina Ben Alego a jego islamskimi oponentami, w tle dochodzi to tego podział na lewicę i prawicę. Największe ugrupowania - rządząca umiarkowanie islamistyczna Partia Odrodzenia (Hizb an-Nahda) oraz nowa partia opozycyjna Nidaa Tounes (Wezwanie Tunezji) - próbują zająć pozycje centrowe. Wyniki wyborów parlamentarnych w dużym stopniu wpłyną na przebieg kampanii przed wyborami prezydenckimi, które odbędą się 23 listopada.

Od ostatnich wyborów do Konstytuanty w październiku 2011 r. w tunezyjskiej polityce nieustannie trwały zawirowania, kotłowało, zawiązywane i zrywane były kolejne sojusze. Prawie cztery lata po wypędzeniu z kraju Ben Alego, który schronił się w Arabii Saudyjskiej, niedzielne głosowanie jest ostatnim krokiem na wyboistej drodze od autokracji do demokracji. W przeciwieństwie od innych krajów arabskiej wiosny - Libii, Jemenu czy Syrii - gdzie nadal króluje przemoc, w Tunezji dawni polityczni przeciwnicy pogodzili się z przeszłością, zatwierdzili nową konstytucję i wypracowali kompromisy.

Tunezyjskim wyborom bacznie przygląda się społeczność międzynarodowa. Misje obserwacyjne wysłały m.in. Unia Europejska, Unia Afrykańska, Liga Arabska i kilka amerykańskich fundacji.

pap

Wiadomości

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Zobacz ile Polacy zapłacą za całe święta?

Najnowsze

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić