Przejdź do treści
W Belgii zaprzysiężono centro-prawicowy rząd
flickr/Pablo BD/CC BY-SA 2.0)

W Pałacu Królewskim w Brukseli zaprzysiężony został nowy centroprawicowy rząd, na czele którego stanął Charles Michel z frankofońskiego Ruchu Reformatorskiego (MR). Zakończył się trwający prawie pięć miesięcy okres politycznego impasu w Belgii.

 W skład koalicji rządzącej wchodzą trzy partie flamandzkie - nacjonaliści z Nowego Sojuszu Flamandzkiego (N-VA), chrześcijańscy demokraci z CD&V i liberałowie z OpenVLD, a także jedyna partia frankofońska - Ruch Reformatorski (MR). Po raz pierwszy od prawie pół wieku w rządzie zabraknie frankofońskiej partii socjalistycznej.

Mimo przytłaczającego zwycięstwa w majowych wyborach parlamentarnych, separatyści z N-VA zgodzili się, by premierem po raz drugi z rzędu został przedstawiciel ugrupowania frankofońskiego.

Król Belgów Filip I przyjął rano 38-letniego Michela, najmłodszego premiera Belgii od 1841 roku, który przedstawił mu skład rządu: 13 ministrów i czterech sekretarzy stanu. Następnie Michel został zaprzysiężony w trzech urzędowych językach - francuskim, flamandzkim i niemieckim.

W skład gabinetu wchodzi trzech flamandzkich wicepremierów: Kris Peeters (CD&V), Jan Jambon (N-VA) i Alexander De Croo (OpenVLD).

Peeters będzie odpowiedzialny za zatrudnienie, gospodarkę, handel zagraniczny oraz sprawy konsumentów, a De Croo za współpracę i rozwój, agendę cyfrową i telekomunikację.

Jambon, którego agencja AFP nazywa "prawą ręką" szefa N-VA Barta De Wevera, obejmie tekę ministra obrony i spraw wewnętrznych. Sam De Wever postanowił pozostać na stanowisku burmistrza Antwerpii. Jednak, jak pisze agencja AP, wielu obserwatorów to jego nazywa prawdziwym liderem koalicji. – Ten rząd to moja idealna koalicja – powiedział De Wever gazecie "De Tijd".

Ministrem spraw zagranicznych i spraw europejskich został ponownie Didier Reynders z MR.

Belgijska prasa zauważa w sobotę, że w rządzie są tylko cztery kobiety. W nowym gabinecie brakuje też przedstawicieli mniejszości, co nie odzwierciedla wielokulturowego charakteru kraju.

Jak pisze agencja Reutera, wśród obietnic nowego rządu jest podwyższenie wieku emerytalnego z 65 do 67 lat do 2030 r. i oszczędności w wysokości ok. 8 mld euro, które mają celu zrównoważenie budżetu państwa do 2018 r. i zmniejszenie zadłużenia. Rząd przewiduje oszczędności w ochronie zdrowia oraz obniżenie niektórych podatków. Przyjrzy się też możliwości przedłużenia działalności niektórych reaktorów jądrowych i planuje wprowadzić zakaz noszenia muzułmańskich chust przez niektóre urzędniczki.

Jak pisze Reuters, rząd ten pod wieloma względami różni się od poprzednich: po raz pierwszy w jego skład wchodzi N-VA, po raz pierwszy od 1988 r. nie ma w nim socjalistów i po raz pierwszy od 1958 r. jest w nim tylko jedna partia frankofońska.

Koalicję udało się utworzyć po złagodzeniu żądań N-VA dotyczących większej autonomii dla położonej na północy Flandrii, gdzie mieszka 6,5 mln z 11 mln obywateli. Ta kwestia od kilku lat dominuje w belgijskiej polityce i opóźniała formowanie poprzednich dwóch gabinetów.

Po poprzednich wyborach w 2010 r. proces tworzenia rządu w Belgii zajął rekordowe 541 dni.

Sojusz został nazwany "koalicją kamikadze", ponieważ frankofońscy liberałowie mogą zupełnie przepaść w kolejnych wyborach, jeśli francuskojęzyczni wyborcy będą czuli się zdradzeni.

Poprzedni socjalistyczny premier Elio Di Rupo nazwał nowy rząd "antysocjalnym"; jego zdaniem nowy gabinet chce, by Belgowie pracowali więcej i zarabiali mniej. Di Rupo przypomina, że na czele głównych ministerstw stanęli flamandzcy separatyści.

pap

Wiadomości

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów

Pierwsza duża gospodarka, która odeszła od węgla

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.

Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko

Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!

Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka

Mocny komentarz Obajtka ws. wyników Orlenu: to niszczenie naszego narodowego koncernu

Motoryzacyjna pamiątka po wojnie znaleziona pod ziemią

Kwiecień: nie ma inwestycji, nie ma programów, wszystko stoi!

Katolicy będą mieć wpływ na administrację Trumpa

Popierany przez Tuska prezydent Wrocławia zatrzymany przez CBA

PiS i Konfederacja przejmują władzę? Tak wynika z sondażu

Najnowsze

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.

Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko

Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!

Pierwsza duża gospodarka, która odeszła od węgla

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"