Specjalny zespół zadaniowy w Białym Domu rozważa możliwości wsparcia ukraińskiej partyzantki w przypadku wojny z Rosją – informuje „Washington Post”. Według doniesień gazety, zespół, w skład którego wchodzi m.in. CIA, sprawdza możliwości dostarczania broni dla ukraińskiej armii i „wsparcia logistycznego dla grup partyzanckich, jeśli Rosja obali ukraiński rząd i zacznie się wojna partyzancka”.
Zdaniem gazety zespół opiera się na doświadczeniach z walk afgańskich mudżahedinów przeciwko Armii Czerwonej, a także operacji amerykańskich w Iraku i Afganistanie. Rozważane są m.in. dostawy stingerów - przenośnych ręcznie odpalanych pocisków przeciwlotniczych, które odegrały rolę w walkach przeciw ZSRR. Badany ma być też prawny aspekt wsparcia partyzantów, bez łamania przepisów prawa krajowego i międzynarodowego.
Czytaj: Prezydent na Szczycie Trójkąta Lubelskiego
O tym, że scenariusze podjęcia walki partyzanckiej są rozważane na Ukrainie pisał też m.in. „New York Times”. Generał Ołeksandr Pawluk, dowodzący siłami na froncie w Donbasie, powiedział dziennikowi, że jeśli Zachód nie przyjdzie z pomocą wojskową, Ukraina postawi na walkę podziemną.