Sąd w Symferopolu na anektowanym Krymie aresztował 12 z 24 ukraińskich marynarzy, zatrzymanych przez rosyjskie służby graniczne. Ukraińcy zostali wzięci do niewoli po tym, gdy Rosjanie staranowali, ostrzelali i przejęli ich statki.
W niedzielę trzy ukraińskie jednostki wojskowe próbowały przepłynąć z Morza Czarnego na Morze Azowskie. Do incydentu doszło w Cieśninie Kerczeńskiej.
Sąd w Symferopolu na anektowanym przez Rosję Krymie nakazał aresztowanie 12 ukraińskich marynarzy do 25 stycznia.
Pozostali mają usłyszeć werdykty jutro. W ciągu dwóch miesięcy FSB zamierza przygotować akty oskarżenia i postawić Ukraińców przed sądem za nielegalne przekroczenie granic Rosji. Marynarze nie przyznają się do winy. Na dalsze decyzje rosyjskich prokuratorów będą czekać w areszcie śledczym w Symferopolu.
Spośród 24 marynarzy trzech jest rannych. Zostali poszkodowani, gdy rosyjskie służby graniczne ostrzelały ich statki. Radio Echo Moskwy poinformowało, że ranni znajdują się w szpitalu na Krymie i ich życiu nic nie zagraża. Działania Rosji potępiła Polska oraz kraje Unii Europejskiej i NATO.
Międzynarodowe organizacje, w tym ONZ, zażądały od Rosji uwolnienia Ukraińców. Eksperci specjalizujący się w prawie morskim mówią, że Moskwa złamała międzynarodowe porozumienia o ruchu statków w Cieśninie Kerczeńskiej i na Morzu Azowskim.