Samoloty amerykańskiej koalicji będą traktowane jako cele - taką decyzję podjęło rosyjskie ministerstwo obrony. Oznacza to, że każda maszyna, która nie należy do rosyjskich lub syryjskich sił zbrojnych, zostanie zestrzelona.
Konsekwencją decyzji jest natychmiastowe zamknięcie kanału komunikacyjnego między krajami.Jak donosi agencja TASS, wszystkie statki powietrzne wykryte przez Rosjan w obszarach operacyjnych na zachód od rzeki Eufrat, zostaną zaklasyfikowane jako cele. Zarówno rosyjskie samoloty, jak i zestawy obrony przeciwlotniczej mają obowiązek zestrzelić taki obiekt.
Przed takimi sytuacjami miało zabezpieczać porozumienie. W 2015 r. Rosja zawarła ze Stanami Zjednoczonymi umowę, która obligowała państwa do zachowania neutralności wobec siebie. Niestety sytuacja pokazuje, że zabezpieczenia nie były wystarczające i incydent rośnie na miarę konfliktu, mogącego wywołać wojnę między dwoma mocarstwami. Od początku trwania działań zbrojnych w Syrii wojska rosyjskie wspierają reżim rządzącego od 17 lat Bashara al-Asada, zaś siły Stanów Zjednoczonych pomagają Syryjskim Siłom Dyplomatycznym.