Niemiecka policja udostępniła opinii publicznej dane statystyczne dotyczące przestępczości. Nowością jest zastosowanie kryterium narodowościowego. Nie należy jednak łączyć tego faktu z pamiętnymi wydarzeniami, które miały miejsce w Niemczech w noc sylwestrową. Tak przynajmniej twierdzą tamtejsze władze.
Raport został opublikowany w niemieckim branżowym periodyku "Forum". Uwzględnia dane z okresu: październik 2014 - listopad 2015. Wnioski płynące z lektury dokumentu mają, zdaniem autorów, skłaniać do konkluzji, że szerzenie negatywnych stereotypów o imigrantach jest całkowicie nieuzasadnione. Na poparcie tej tezy przytaczane są statystyki z Kolonii - w tamtejszym policyjnym rejestrze figuruje 1100 Syryjczyków. Wśród nich tylko pięć osób dopuściło się czynów karalnych.
Należy przy tym pamiętać, że raport nie uwzględnia wydarzeń, które miały miejsce w nocy z 31 grudnia 2015 r. na 1 stycznia 2016 r. w Kolonii i kilku innych niemieckich miastach, podczas których doszło do fali przestępstw (molestowanie seksualne, gwałty, rozboje) z udziałem tzw. uchodźców.
W dokumencie znajdują się jednak dane dotyczące przybyszów z innych części świata i tu nie jest już tak pozytywnie. Najgorzej jest z imigrantami z Bośni i Hercegowiny oraz państw Afryki Północnej, takich jak Algieria, Tunezja czy Maroko - aż 40% osób figurujących w policyjnych rejestrach, które pochodzą z tych krajów, ma na swoim koncie zatargi z prawem. Do najczęściej popełnianych przestępstw należą kradzieże w sklepach i samochodach oraz rozboje.