Jake Paul, który dzisiaj zmierzy się z Mikem Tysonem, podczas konferencji prasowej zadeklarował, że ma polskie korzenie. Oświadczył, że jest „Polakiem w 55 procentach”.
Jake Paul dzisiaj w Arlington w Teksasie będzie walczył z Mikiem Tysonem. W trakcie konferencji prasowej mówił między innymi o swej wizycie w Polsce podczas walki Ołeksandr Usyk - Daniel Dubois i zaczął opowiadać o swoim pochodzeniu.
„Jestem Polakiem jakoś w 20-30 procentach” - powiedział, po czym spojrzał na swojego ojca i szybko się poprawił. „Jestem Polakiem w 55 procentach. Od strony mojego taty. Nasi pradziadkowie przybyli z Polski do Stanów”.
Wspominał o polskim pochodzeniu już podczas pobytu we Wrocławiu w sierpniu 2023 roku na walce obu pięściarzy. Paul zaczął nawet pisać po polsku na platformie X: „Wielki czas walki” i „Dzień dobry” - czym zaskoczył fanów, którzy nie mogli się domyślić o co pięściarzowi chodzi. Paul wyjaśnił to w swoich późniejszych wpisach. „W końcu jestem w mojej ojczyźnie. Wielu z was nie wie, że jestem Polakiem”.
Amerykanin publicznie dzieląc się tym faktem wywołał sporą sensację w mediach społecznościowych.
Jego związek z Polską sięga babci ze strony ojca, Arlene Ruth Krisko. Jej dziadkami od strony matki byli John Stancil Garsteck - Polak, oraz Sophia Golecki, również o polskich korzeniach.
Jake Paul zdobył popularność jako youtuber i stał się w USA wielką gwiazdą z ponad 20 mln subskrybentów na YT. W 2013 roku założył kanał na YouTube - początkowo publikował vlogiprezentujące jego codzienne życie. Po zdobyciu sławy, która umożliwiła mu luksusowe życie, dorobił się również na walkach freak-fightowych.
Źródło: x.com/MichalKoperBoks, sportowefakty.wp.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.