Wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego ma się znaleźć w deklaracji NATO z walijskiego Newport, gdzie w piątek kończy się dwudniowy szczyt sojuszu.
Tego dnia odbędą się dwie sesje Rady Północnoatlantyckiej z udziałem przywódców państw i rządów. Ministrowie spraw zagranicznych mają zaplanowane konsultacje z szefami OBWE, Rady Europy i wysoką przedstawicielką UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa UE.
Szefowie resortów obrony krajów członkowskich będą rozmawiać ze swoimi kolegami z państw partnerskich. Prezydent Bronisław Komorowski ocenił w czwartek, że choć konieczne są jeszcze wspólne ustalenia, to można już powiedzieć, że wzmocnienie wschodniej flanki NATO, postulowane m. in. przez Polskę, nie wzbudziło "zasadniczych różnic".
Nawiązując do zapowiedzianego przez sekretarza generalnego NATO Andersa Fogha Rasmussena utworzenia tzw. "szpicy" (sił reagowania o wysokiej gotowości), Komorowski powiedział, że chodzi o wydzielenie w ramach sił odpowiedzi NATO (NRF) liczącej ok. 4 tys. żołnierzy brygady natychmiastowego reagowania. Podkreślił, że dla skuteczności i zdolności odstraszania sojuszu decydujące są szybkość reakcji na ewentualną agresję i zdolność do wcielania w życie planów przygotowywanych na wypadek agresji.
Prezydent podkreślił, że szybka reakcja wymaga zaplecza logistycznego - wysuniętych magazynów i baz, z których korzystałyby przerzucone wojska. Dodał, że bezpieczeństwu sprzyja też "widoczna stała obecność" sił NATO, a polega ona np. na rotacyjnych ćwiczeniach sojuszniczych wojsk w Polsce i krajach bałtyckich. Służyłoby jej też ulokowanie w Polsce elementów dowodzenia "szpicą".
Komorowski wyraził zadowolenie, że NATO odchodzi od wizji organizacji ekspedycyjnej i wraca do tradycyjnej roli sojuszu służącego przede wszystkim obronie państw członkowskich.
Rasmussen zapowiedział w czwartek, że kraje członkowskie przeznaczą ok. 15 mln euro na wsparcie modernizacji sił zbrojnych Ukrainy. Pomoc ma się koncentrować na cyberbezpieczeństwie, logistyce i standaryzacji, reformie struktur dowodzenia, systemach dowodzenia i łączności, a także - rehabilitacji byłych żołnierzy. Według źródeł dyplomatycznych w tworzeniu funduszu weźmie udział Polska, która - wraz z Holandią - ma się koncentrować na projektach związanych z logistyką i standaryzacją.
Polski prezydent zaznaczał, że przede wszystkim sama Ukraina musi określić, jakiego wsparcia potrzebuje. Wskazał, że prezydent Ukrainy Petro Poroszenko mówił o potrzebie wsparcia armii ukraińskiej, "ale w warunkach już zakończonego konfliktu". Dodał, że Polska jest gotowa dzielić się doświadczeniami z transformacji sił zbrojnych.
Rasmussen mówił także, że Kijów otrzyma wsparcie finansowe od poszczególnych państw Sojuszu w ramach dwustronnych porozumień.
Jednym z tematów szczytu w Walii jest także podsumowanie operacji sił międzynarodowych ISAF w Afganistanie i przyszłe zaangażowanie NATO w tym kraju w postaci misji szkoleniowej i doradczej. Obie strony potwierdziły w czwartek wolę współpracy; zarazem Rasmussen przypomniał stronie afgańskiej, że ustanowienie nowej misji wymaga podstaw prawnych.
CZYTAJ TAKŻE: