Nawrocki nie ogląda się na sondaże i konsekwentnie idzie po zwycięstwo

Dziś na mapie kampanii wyborczej kandydata na urząd Prezydenta RP Karola Nawrockiego znalazł się Bytów. Choć spotkanie nie było wcześniej oficjalnie ogłoszone, mieszkańcy zareagowali spontanicznie - setki osób zgromadziły się, by przywitać polityka, skandując „Karol Nawrocki!”. Atmosfera spotkania była gorąca, a przemówienie kandydata - mocne i pełne emocji.
Według ostatnich sondaży Karol Nawrocki wyraźnie zbliża się do Rafała Trzaskowskiego, który jeszcze niedawno miał wyraźną przewagę. Na spadek notowań obecnego prezydenta Warszawy mogą mieć wpływ m.in. jego absencja podczas debat organizowanych przez Telewizję Republika oraz negatywny odbiór wypowiedzi po tych wydarzeniach. Wpływa na to również ogólna ocena rządu Donalda Tuska, którego notowania są najniższe w historii rzadów III RP.
„Idziemy do zwycięstwa 18 maja”
Podczas spotkania w Bytowie Karol Nawrocki przedstawił kilka kluczowych elementów swojego programu, odnosząc się do zagadnień społecznych, infrastrukturalnych i bezpieczeństwa. Wskazał także na znaczenie kontaktu z obywatelami i potrzebę reprezentowania ich interesów w Pałacu Prezydenckim.
- Idziemy do zwycięstwa 18 maja. Zwycięstwa Polski normalnej, bezpiecznej i dobrobytu (...). Dajecie państwo wielką nadzieję na nasze wspólne zwycięstwo
- mówił.
Polityk zwrócił uwagę na problemy z którymi borykają się mniejsze miejscowości. Odnosząc się do kwestii infrastrukturalnych, związanych z komunikacją dla obywateli, Nawrocki nawiązał do porzuconych przez rząd Donalda Tuska planów inwestycyjnych, takich jak Centralny Port Komunikacyjny
- Tutaj na Zachodnim Pomorzu jest duży problem komunikacyjny (...). CPK dawał nam nadzieje na to, że Polska będzie się rozwijać i w takich miejscowości jak Bytów będzie kolej
- mówił.
Zaznaczył również, że jego kandydatura nie jest działaniem elitarnym, lecz reprezentuje szeroką grupę obywateli.
- Moim zadaniem na te wybory jest to, aby Polacy mieli swój głos w Pałacu Prezydenckim. Jestem jednym z Was, Polakiem, który przeszedł długą drogę, aby tutaj stanąć przed Wami (...). My wygramy te wybory prezydenckie. Dobro, sprawiedliwość i dobrobyt wygrają, ale musimy dać z siebie wszystko
- stwierdził.
Sondaże bez znaczenia
Pytany przez dziennikarzy, odniósł się do korzystnych dla siebie sondaży przedwyborczych.
- Dla mnie sondaże są przedmiotem do analizy dla publicystów i komentatorów. Ja skupiam się na pracy (…). Zostanę prezydentem i wygram, niezależnie od tego czy w pierwszej turze, czy dopiero w drugiej. Sondaże zostawiam ekspertom
- powiedział.
Źródło: Republika,
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X