Nie wszyscy Rosjanie pałają chęcią walki za Putina na Ukrainie. Na dworcu autobusowym w Riazaniu mężczyzna oblał się łatwopalnym płynem i podpalił w proteście przeciwko powołaniu do wojska.
At a bus station in #Ryazan, a man committed a self-immolation while shouting that he did not want to go to war. pic.twitter.com/k8Q6kr4cz0
— NEXTA (@nexta_tv) September 26, 2022
Riazań to liczące ponad pół miliona mieszkańców miasto, leżące około 200 km na wschód od Moskwy. Mężczyzna przed samopodpaleniem krzyczał, że nie chce na front. Portale internetowe pokazują nagranie z tego incydentu. Do mężczyzny wezwano pogotowie ratunkowe, według wstępnych ocen lekarzy poparzeniu uległo 90 proc. jego ciała. Gdy lekarze zabierali poparzonego mężczyznę do ambulansu, ten nadal krzyczał, że nie chce na front.
Po ogłoszonej w środę przez Władimira Putina mobilizacji, mężczyźni w Rosji chwytają się różnych sposobów, by uniknąć wysłania na front. Część ucieka za granicę - choć pojawiają się doniesienia, że wkrótce będzie to niemożliwe. Część dokonuje samookaleczeń - w rosyjskim internecie coraz częściej pojawiają się ogłoszenia o „bezbolesnym” łamaniu rąk, co choć na pewien czas oddala perspektywę wcielenia do armii.
Verkhny Lars checkpoint. #Russians are leaving for #Georgia in droves to avoid mobilization
— NEXTA (@nexta_tv) September 26, 2022
After the mobilization was announced, 261,000 men left Russia, reports "Novaya Gazeta. Europe", citing a source in the presidential administration. pic.twitter.com/7jRwoU7cmA