Na Białorusi jest już 1007 osób uznanych za więźniów politycznych – poinformowało Centrum praw człowieka Wiasna. W czwartek organizacje praw człowieka uznały za więźniów sumienia 12 osób.
Nowi więźniowie polityczni to osoby skazane z artykułów, dotyczących „zniesławienia” przedstawicieli władzy, w tym Alaksandra Łukaszenki, urzędników, sędziów czy funkcjonariuszy struktur siłowych.
- W związku ze zwiększeniem liczby wyroków i kar więzienia w ramach artykułów defamacyjnych w białoruskim kodeksie karnym, a także w związku ze znieważeniem symboli państwowych, my, przedstawiciele społeczności obrońców praw człowieka żądamy zaprzestania karania za uprawnione formy wyrażania opinii – napisali w oświadczeniu aktywiści Wiasny i innych organizacji praw człowieka.
ZOBACZ: Cichanouska wzywa do kontynuowania strajków na Białorusi
Członkowie tych organizacji, które same są prześladowane przez białoruskie władze, zażądali zniesienia odpowiedzialności karnej za zniesławienie oraz niedopuszczania kar więzienia za obrażanie urzędników, a także państwa, jego organów i symboli.
Liczba więźniów politycznych na Białorusi rośnie od sfałszowanych wyborów prezydenckich z sierpnia 2020 roku. W aresztach i więzieniach znajdują się przedstawiciele opozycji, inne osoby skazane za aktywność polityczną i społeczną oraz dziennikarze. Władze zbiorczo nazywają ich „ekstremistami”.