Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow oświadczył w piątek, że relacje Moskwy i Unii Europejskiej ulegają degradacji i ocenił, że Moskwa "nie może nic z tym zrobić". Zarzucił Niemcom, że "nie przedstawiają faktów" w sprawie otrucia opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
- Relacje między Rosją i UE wyraźnie ulegają degradacji. Widzimy, jak do znanej od dawna rusofobicznej mniejszości, nadzwyczaj agresywnej, dochodzą próby ze strony poważnych, starych państw UE, by stanąć na czele tego ruchu" - powiedział Ławrow. Wśród państw tych wymienił Niemcy. "Zasmuca nas to (...). Jednak nic z tym nie możemy zrobić - zaznaczył.
Wypowiadając się po rozmowach z szefem MSZ Danii Jeppe Kofodem minister powiedział, że Moskwa słyszy "deklaracje, groźby, ostrzeżenia, że będą wprowadzone sankcje" wobec niej. "Wymienia się już pewne osoby, które będą ukarane za to, że Aleksiej Nawalny został otruty - wskazał. Komentując te zapowiedzi Ławrow oznajmił, że Niemcy "nie przedstawiają żadnych faktów" w sprawie tego otrucia. Zapewnił, że Rosja "nie może prowadzić śledztwa w sprawie, w której nie dysponuje faktami".
- Stanowisko UE, że trzeba im wierzyć na słowo, po prostu dlatego, że są Unią Europejską, to mania wielkości i brak szacunku dla swoich partnerów - oświadczył szef dyplomacji Rosji.
Francuski dziennik "Le Monde" podał, że przygotowywany przez Francję i Niemcy wykaz osób, które mogą zostać objęte sankcjami w związku z próbą otrucia Nawalnego, liczy dziewięć nazwisk. Według źródeł gazety na "czarnej liście" mogą znaleźć się przedstawiciele administracji (kancelarii) prezydenta Władimira Putina i organów bezpieczeństwa Rosji. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił w piątek skomentowania tych doniesień.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!
Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka
Mocny komentarz Obajtka ws. wyników Orlenu: to niszczenie naszego narodowego koncernu